29 kwietnia 2016

Makijaż: Cut crease w naturalnych brązach



Cześć wszystkim :) 
Dziś mam dla Was kolejny makijaż, tym razem coś w naturalnych odcieniach, choć lekko drapieżnego ;) Makijaż typu cut crease jest jednym z tych popularniejszych, które pojawiają się na instagramie - trzeba przyznać, że jest coś w tej kresce - jednej strony graficznej, a z drugiej lekkiej i rozblendowanej.






To było moje pierwsze podejście do make-upu w tym stylu, przynajmniej świadome ;) Teraz wiem, że odcień brązu był jednak za ciemny i następnym razem muszę postarać się lepiej rozblendować górę. Do makijażu użyłam tradycyjnie matów Glazel (jasny beż, brąz, czerń i biel), jasno-złota kreska to rozświetlacz My Secret nałożony na mokro - świetnie sprawdza się w takiej roli :)



Cut crease dobrze sprawdza się do podkreślania, czy tez wyznaczania nowej linii załamania powieki. Pewnie będzie pasował również na co dzień, jednak już w lżejszym wydaniu, gdzie podkreślenie tworzymy jasnym brązem bądź ciemniejszym beżem. Ważna jest jednak precyzja wykonania, bowiem cały efekt oparty jest właśnie na balansie ostrej i delikatnej granicy. Lepiej poćwiczyć sobie to w domowym zaciszu :)

trippy :D
Kosmetyki, których użyłam: TWARZ - podkład Ingrid Ideal Face nr 10, Pierre Rene puder ryżowy, korektor Collection 2000 nr 01, bronzer KOBO Sahara Sand, rozświetlacz KOBO Moonlight, paleta róży Makeup Revolution Sugar and Spice; OCZY I BRWI: Cienie matowe Glazel (S46, H17, H19, 332, S37, S60), rozświetlacz My Secret, KOBO Eyebrow Colour 302 Ash.

14 komentarzy:

  1. Masz inny kolor włosów?
    Super ten makijaż. Muszę wreszcie wypróbować cut crease, ale obawiam się, że nie wyjdzie mi ładna ta kreska albo zrobię ją na złej wysokości. Wygląda na to, że koniecznie muszę poćwiczyć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, już od 'powrotu' mam inne włosy, pewnie napiszę o tym notkę, bo to ciekawa historia... :P
      Też się obawiałam, że kreska wyjdzie krzywo albo własnie w złym miejscu :D Trzeba popróbować, najlepiej najpierw narysować ją sobie jakimś lekkim cieniem. Potem można ewentualnie skorygować :)

      Usuń
  2. O, zmiana fryzurki! Bardzo na plus :)
    Makijaż piękny, wcale nie wygląda, jakbyś robiła go po raz pierwszy! Chętnie zobaczę więcej makijaży w tym stylu u Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki!
      Planuje zrobić taki makijaż z kolorowym akcentem ;)

      Usuń
  3. Jak dla mnie makijaż przepiękny! I właśnie bardzo podoba mi się, że ten brąz tak mocno kontrastuje, to dodaje dramatu i na pewno będzie idealne na wieczór. Podziwiam za precyzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka opcja z ciemniejszym brązem rzeczywiście przejdzie na wieczór, w ciągu dnia wyglądałoby to jednak dziwnie, a planowałam zrobić dzienniaka xD Trzeba poćwiczyć :)

      Usuń
  4. Wow!chylę czoła za tak perfekcyjny makijaż

    OdpowiedzUsuń
  5. Makijaż pracochłonny, ale efekt jest zdumiewający :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, o dziwo mimo małej ilości barw, sam makijaż jest mocno czasochłonny, pewnie przez wymóg precyzji :P

      Usuń
  6. Cudny make up :) mega powiększa oczy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To fakt, na zdjęciach zauważyłam, jaką ta kreska odwala w tym robotę :)

      Usuń
  7. Piękny, ale zawsze obawiam się, że źle to wygląda na mocno osadzonych oczach ;/ Dopiero niedawno spróbowałam tak się pomalować w domu i przyzwyczaić :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ostatnio mam obsesję na punkcie cut crease, stosuję tą technikę od niedawna, nie jest prosta, ale to taki warsztat umiejętności, że wręcz uzależnia! Fajnie, że dodałaś złotą kreseczkę, fajnie wzbogacił makijaż. Sugeruję, żebyś następnym razem postarała się, żeby eyeliner i linia cut crease szły równolegle w zewnętrznej części, wygląda to wtedy bardzo spójnie

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze - każdy z nich zauważam i dokładnie czytam. To bardzo motywujące i miłe, gdy zostawiacie je pod moimi postami.

Proszę o nie zostawianie wpisów będących czystą reklamą bloga, profile zawierają Wasze adresy, na które zawsze z chęcią wchodzę.