19 września 2013

Technicznie: Jak stworzyć płynnego GIFa - ruchome zdjęcie dla każdego :)


Hej dziewczyny :)

Dzisiaj, tak jak obiecałam, postaram się wytłumaczyć Wam, jak uzyskać efekt 'mrugającego oczka' - czyli po prostu stworzyć płynnego GIFa z wieloma klatkami bez zbędnego wysiłku. Zaprezentuje Wam dwa sposoby - z pierwszego korzystam ja i wymaga on większych nakładów, ale daje lepszy efekt. Drugim sposobem uzyskamy obrazek gorszej jakości, ale może z niego korzystać każda z Was, bez zbędnych programów - online.

Sposób numer 1, czyli Adobe Photoshop



 Tak, moje zdjęcia nie powstają z niczego innego jak po prostu konwertowanego filmu ;) Ja mam zwykłą małpkę, Canona A810 i korzystam z niego do robienia wszystkich zdjęć widocznych na moim blogu. Druga ważna rzecz to program - korzystam z Adobe Photoshop w wersji CS6. Jest to chyba mój najukochańszy program, naprawdę wielofunkcyjny i nie żałuję ani grosza wydanego na niego. Prawdopodobnie sposób ten działa też w starszych wersjach - na pewno CS5, niektóre opcje mogą się po prostu inaczej nazywać. Jeżeli macie dostęp do tego programu - przeczytajcie ten sposób, jeżeli zaś nie - przejdźcie niżej do sposobu numer 2.W każdym z omówionych metod będzie nam potrzebny aparat z funkcją kręcenia filmów.

1. Nakręćcie filmik. Najlepiej krótki, dokładnie tego, co chcecie 'zaanimować' w efekcie końcowym. Ja wybrałam moje mrugające oko. Zazwyczaj po prostu stawiam aparat nieruchomo, lusterkiem ustawiam się do obiektywu, ustawiam światło i kręcę :D Następnie zgrajcie film na komputer i odpalcie program. Uwaga - wszystkie ważniejsze akcje/miejsca zaznaczyłam na screenach czerwoną obwódką :)

2. Gdy już program się uruchomi, otwórzcie swój film - tak jak normalne zdjęcie. Plik > Otwórz... > i w oknie wycieracie ścieżkę dostępu.


3. Automatycznie przy otwarciu pliku wideo otwiera się dodatkowa karta - Oś czasu. Na niej możemy edytować swój film - suwakiem operujemy tak samo, jak np. odtwarzaczach multimedialnych. Mamy też opcję odtwarzania w czasie rzeczywistym, przewijania, pauzowania - wszystko, żeby ułatwić pracę z materiałem.


4. Film nagrałam zbyt długi - na samym początku chce wyciąć odpowiedni fragment, który przekonwertuję. Za pomocą suwaka ustawiam wskaźnik w miejscu, w którym ma nastąpić cięcie (koniec lub początek mojego GIFa). Jeżeli ustawię już wskaźnik w odpowiednim miejscu - naciskam ikonę nożyc - tnie mój plik, dzięki czemu mam dwie osobne części. Nie przejmujcie się, jeżeli podgląd i sam suwak chodzi opornie - tak to już jest z obróbką wideo :D Jeżeli zaś ikona nożyc jest nieaktywna - kliknijcie na ścieżkę wideo na osi czasu, być może warstwa po prostu nie została zaznaczona.


5. Tak wygląda podzielony film u mnie. Czerwony krzyżyk to części, które odrzucam, zaś zielonym ptaszkiem zaznaczyłam fragment, z którego utworzę GIFa. Niepotrzebne fragmenty usuwam naciskając na nie i wciskając delete na klawiaturze. 


6. Zostaje mi taki mały fragmencik. Na dobrą sprawę mogłabym już go zapisać, jednak płowy materiał źródłowy potrzebuje trochę podkręcenia ;) Jeżeli uważacie, że Wasz filmik nie potrzebuje już dodatkowej obróbki, możecie przejść do końcowych kroków.


7. Zaczynam od zmniejszenia rozmiaru obrazu. Mój aparat nagrywa w rozdzielczości 1200+ px na szerszy bok, ja tyle nie potrzebuję, w dodatku zmniejszony obraz prezentuje się lepiej. Wybieram więc z listwy Obraz > Rozmiar obrazu...


8. Pokazuje nam się okno z opcjami. Jedyne co nas interesuje to standardowe ustawienia wielkości - wpisuje więc takie wartości, jakie uważam za odpowiednie - u mnie to szerokość 600 pikseli, wysokość dostosuje się automatycznie. Naciskam OK.


9. Po zmniejszeniu obrazu chcę trochę poprawić kontrast i nasycenie. Podczas obróbki wideo nie da się tego zrobić standardowo jak ze zdjęciem za pomocą odpowiednich opcji (albo jeszcze do tego nie doszłam ;)), więc wykorzystuję inną metodę - proste mieszanie warstw. Zaczynam od wybrania okienka warstw... (jeżeli go nie widzicie wybierzcie z górnej listwy Okno > Wartswy)


10. Klikam na warstwę z filmem prawym przyciskiem myszy i wybieram opcję Powiel warstwę. Mam teraz dwie identyczne warstwy nad sobą ;)


11. Ważnym krokiem jest teraz przemieszczenie kopii ponad docelową grupę - inaczej mieszanie warstw nie zadziała. Przeciągamy więc naszą kopię wideo nad wszystkie pierwotne warstwy - tak jak ikonę na pulpicie, tylko troszkę delikatniej ;) Dzięki temu zauważamy, że na Osi czasu fragmenty filmu znalazły się nad sobą.

kliknij, żeby powiększyć

12. Na Osi czasu przeciągamy górny fragment wideo tak, by znalazły się idealnie nad sobą. Następnie wybieramy górny fragment filmu > wracamy do okna warstw > naciskamy rozwijaną listwę z napisem Zwykły (tuż obok Krycie, zaznaczyłam czerwonym prostokątem).

kliknij, żeby powiększyć

13. Z listwy wybieramy Łagodne światło. Da najmniej nachalny efekt. Jeżeli zaś wyda Wam się za mocny, możecie obok zmniejszyć Krycie - suwak domyślnie jest ustawiony na 100%.

kliknij, żeby powiększyć

14. Efekt ukazuje się od razu, nie jest może idealny, ale na pewno wygląda przyjemniej niż wypłowiały w oryginale film :) Kończymy zabawę z obróbką i zapisujemy - Plik > Zapisz dla Internetu...

kliknij, żeby powiększyć

15. Otwiera nam się najważniejsze okno, gdzie dzieje się cała magia - tutaj zapiszemy film jako obraz GIF. Popatrzcie na czerwone kwadraty od góry - tutaj wybieramy format - oczywiście wybierzcie GIF. Następnie rozwińcie listę opcji odtwarzania i zaznaczcie Na zawsze - inaczej obrazek przewinie się raz i zastygnie. Wystarczy już tylko zapisać, przed tym możecie zobaczyć pogląd :)

kliknij, żeby powiększyć

16. Po kliknięciu Zapisz otwiera nam się standardowe okno zapisywania, wybieramy miejsce, gdzie chcemy zapisać efekt, wpisujemy nazwę, klikamy zapisz...

kliknij, żeby powiększyć

17. I gotowe!


No dobra, jest to trochę skomplikowane, ale tylko dlatego, że chciałam Wam również pokazać lekką obróbkę filmu. Tak wystarczyłoby tylko załadować, uciąć, zmienić rozmiar i zapisać :)

Sposób numer 2 - Konwerter Online


Tutaj sprawa jest o wieeeele prostsza, ale jak mówiłam, efekt może tak nie zadowolić, jak własnoręczne edytowanie materiału filmowego. Początek wygląda tak samo - kręcimy film, zgrywamy na komputer i...

1. Wchodzimy na stronę http://image.online-convert.com/convert-to-gif - to taki multi kombajn konwertujący, najbardziej przypadł mi do gustu z tych szukanych na szybko, bo chciałam znaleźć również coś dla dziewczyn nie posiadających Fotoszopy :)

2. Zjeżdżamy minimalnie w dół i widzimy ustawienia. 
1 - tutaj wgrywamy swój bezpośredni plik
2 - ustawienia opcjonalne - możemy zmienić rozmiar obrazu. Ja wpisuję docelową szerokość, którą chcę uzyskać - np 500 px, z wysokością strona poradzi sobie sama. Na dole są opcje jakiś graficznych bajerów, ale nie widzę nic wartego uwagi, można się pobawić :)
3 - DPI - wpiszcie 72, bo taką rozdzielczość wyświetlają nasze ekrany :)
4 - gdy już powpisujemy wszystko i załadujemy plik - naciskamy Convert File. 



3. Czekamy aż plik się załaduje, chwilę popracuje i za chwilę mamy efekt! Powinien automatycznie się zapisać, jeżeli nie, naciskamy Direct dwonload link.

4. Efekt!


Tak jak mówiłam, efekt jest trochę gorszy, niż gdybyśmy próbowały pracować nad filmem same. Po pierwsze gorsza jakość, po drugie mniejsza płynność, po trzecie brak możliwości przycięcia filmu. Mimo wszystko może się sprawdzić, szczególnie gdy chcemy zrobić to na szybko i nie mamy możliwości skorzystania z Fotoszopa. 

W przyszłości spróbuję zrobić tutorial dla darmowego GIMPa, bo widziałam, że też można to zrobić w tym programie. Tym czasem czytajcie, próbujcie i pokazujcie efekty! :D
Jeżeli znacie jakieś inne sposoby, lub macie uwagi - podzielcie się :)

21 komentarzy:

  1. Fajny tutorial :) Ja sobie jeszcze takiego gifa zapętlam, tzn wrzucam filmik od tyłu zaraz za tym oryginalnym, w ten sposób mam zupełnie płynne przejścia, nic się nie urywa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O, o, o tym nie pomyślałam :) Tzn nie wiem jak uzyskać cofanie filmu w PS, bo szukałam :)

      Usuń
  2. lakierowego gifa w Ps robiłam zupełnie inaczej
    ale ten Twój jest świetny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zdradzisz po krotce, jak?
      Ja w starszych wersjach też radziłam sobie inaczej, ale w CS6 to daje wg mnie najlepsze i naszybsze efekty :D

      Usuń
    2. Ach, już widzę - czyli poklatkowo :) To też jest sposób, w zależności od efektu jaki chce się uzyskać można dowolnie wybierać :)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. Napisałam też o sposobie numer 2, dla dziewczyn bez tego programu - wszystko robimy przez stronę www ;)

      Usuń
  4. ok juz wszystko wiem;) jutro zobacze czy mi wyjdzie

    OdpowiedzUsuń
  5. Będę musiała spróbować na adobe jak tylko go w końcu zainstaluje

    OdpowiedzUsuń
  6. Świetny tutek, dziękuję!

    Pracuję w Gimpie, bo jest bezpłatny, więc jak już uda Ci się go rozpracować, będę jeszcze bardziej wdzięczna :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dzięki za tutorial, pewnie się przyda! :) Chociaż czekam też na ten w GIMPie

    OdpowiedzUsuń
  8. oo bardzo przydatna rzecz, tylko szkoda ze nmój aparat nie potrafi robic ostrych filmików:(

    OdpowiedzUsuń
  9. A propos photoszopa, skrót do powiel warstwy: ctrl + j
    Świetnie wygląda taki gif, porady na pewno komuś się przydadzą. (:

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetnie to wygląda, faktycznie drugim sposobem jest szybciej ale gorsza jakość. PS to dla mnie czarna magia jednak ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. jak będę mieć czas to poćwiczę:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na tutorial do GIMP-a :)

    OdpowiedzUsuń
  13. ja niestety nie mam możliwości kręcenia filmików i gify robię ze zdjęć, w gimpie. płynne to nie jest, ale za to bardzo proste ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Cześć, przepiękne gify. Mam pytanie - robiłam swojego metodą numer dwa, ale upłynęło ponad 20 minut i nie chciał się ładować. Próbowałam jeszcze kilka razy, ale nie zadziałało... Ty również masz takie trudności? Pozdrawiam, P. :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Solidnie napisane. Pozdrawiam i liczę na więcej ciekawych artykułów.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze - każdy z nich zauważam i dokładnie czytam. To bardzo motywujące i miłe, gdy zostawiacie je pod moimi postami.

Proszę o nie zostawianie wpisów będących czystą reklamą bloga, profile zawierają Wasze adresy, na które zawsze z chęcią wchodzę.