20 września 2013

Paznokcie: Brokatowy gradient w błękitach

Hej dziewczyny :)

Dzisiaj notka z serii tych krótszych (dla odmiany po wczorajszym tasiemcu), ale obiecuję, że w weekend pojawi się coś konkretniejszego. Na tapetę wrzucam paznokcie, a na nich gradientowe zdobienie - z dość subtelnym przejściem, ale mi bardzo przypadło do gustu :)


Wszystko zaczęło się od tego, że dłuższy czas nosiłam sobie Baltic Sand w odcieniu niebieskim, który prezentowałam TU. U mnie ta emalia jest niemal niezdzieralna, a że wizja zmywania piasku skutecznie mnie odstraszała, postanowiłam podrasować trochę efekt, aby jeszcze trochę przedłużyć jego noszenie o kilka dni. Otworzyłam więc lakierowe pudło i w moje łapy wpadł mi Jolly Jewels numer 107 (wszystkie odcienie na moich pazurach zobaczycie TU). Kolor moim zdaniem idealnie dopasowuje się do lakieru Lovely, w dodatku wykończenia również fajnie współgrają - z jednej strony brokatowy piasek, a z drugiej po prostu brokat :D



Tak więc nałożyłam dwie warstwy Jolly Jewels na końcówki paznokci i efekt prezentuje się następująca. Na żywo różnica w odcieniach była mocniejsza, lecz ogólnie jest to dość delikatny gradient. Mój TŻ jednak zwrócił uwagę na przejście, więc coś tam widać :D Z jednej strony mamy jasno-niebieski piasek, z drugiej już głębszy kolorystycznie i grubszy w fakturze brokat... Mi to połączenie na prawdę bardzo przypadło do gustu, w końcu lubię taką "dyskotekę na paznokciach" :D

Niestety na drugi dzień Jolly Jewels sprawił, że końcówki niemal całkowicie odpadły i się starły - zmywanie mnie nie ominęło, przez JJ było jeszcze gorzej ;)

6 komentarzy:

  1. Mam oba te lakiery, chyba wypróbuję, bo ciekawie to wygląda :). Ale najpierw muszę poczekać, aż paznokcie mi odrosną, bo dzisiaj ścięłam je na zero :).

    OdpowiedzUsuń
  2. mega połączenie! cudnie wygląda ten mani

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczny mani ;)

    xxvodkaxx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. Dyskoteka na paznokciach to jest to :D
    Super to wygląda :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze - każdy z nich zauważam i dokładnie czytam. To bardzo motywujące i miłe, gdy zostawiacie je pod moimi postami.

Proszę o nie zostawianie wpisów będących czystą reklamą bloga, profile zawierają Wasze adresy, na które zawsze z chęcią wchodzę.