Cześć wszystkim :)
W dzisiejszym poście mam dla Was kilka słów na temat lakierów My Secret Nail ART z edycji Wiosna 2016. Limitka zawiera 6 lakierów wykończeniowych, które można stosować solo jak i na lakier bazowy, co według mnie jest ciekawszą opcją ;)
Uwielbiam wszelkie brokaty i błyszczące akcenty (taka trochę ze mnie sroka), dlatego cieszy mnie, że obecnie większość marek ma w swoich ofertach takie małe cuda, jak i eksperymentuje z nowymi połączeniami. Z brokatowych lakierów nawierzchniowych My Secret jestem zadowolona i jak zwykle firma nie zawodzi w przypadku nowych kolorów.
Kolekcja jest dosyć zróżnicowana pod względem odcieni i faktur. Nie do końca widzę też w nich wiosenny akcent, ale nie przeszkadza mi to i nie uważam tego za minus :P Poniżej opis każdego z dostępnych lakierów.
Emerald Sparkle to dość tradycyjny brokat - spore, szmaragdowe heksy zatopione w przezroczystej bazie. Na wzorniku - tradycyjnie 2 warstwy emalii (tak będzie w przypadku każdego lakieru). Numer ten napawa mnie trochę sentymentem, ponieważ mój pierwszy brokatowy lakier był identyczny - miałam wtedy może 8-10 lat :D
Amethyst Glow różni się od poprzednika tylko kolorem. Przypadł mi przez to do gustu bardziej niż zielona wersja ;)
Pink Cloud to trochę gęściejsze i bardziej zróżnicowane rozmiarowo heksy. Oprócz odcieni różu i bieli występują też duże, złote piegi, które zauważyłam dopiero po nałożeniu jednego na wzornik :P Pasuje zarówno do różowych lakierów bazowych, jak i do tych ciemniejszych - w tym czerni.
Moje pierwsze skojarzenie z Red Heart to bukiet z gipsówką :P To zapewne przez połączenie bieli i czerwieni - od razu myślę o odschoolowych bukietach z róż i gipsówki, które królował w kwiaciarniach dwie dekady temu :P Pomiędzy drobnymi, białymi heksami pływają czerwone serca. Trudno jest jednak wybrać jakiekolwiek z butelki pędzelkiem. Z całej szóstki najmniej przypadł mi do gustu.
Silver Sparks to srebrny shimmer z dodatkiem drobnych, błękitnych piegów + większymi, srebrnymi heksami. Trochę za rzadki, żeby mógł grać solo na paznokciach, ale na jasnych, prawie białych lakierach będzie tworzył błyszczącą i chłodną taflę.
Ostatni z kolekcji to Star Dust- cała masa wielokolorowych drobin, które z daleka dają lekko holograficzny efekt. Prócz złota i srebra mogę się dopatrzyć czerwonych, zielonych i niebieskich akcentów. Nadaje się praktycznie pod każdą bazę, urozmaicając ją wielowymiarowym błyskiem.
Kolecja Wiosna 2016 obecnie jest w promocji, lakiery można kupić za 3,49 PLN w Drogeriach Natura. Które z nich najbardziej przypadły Wam do gustu? :)
Powiedzcie też, co sądzicie o moim nowym tle pod fotki - chyba jest lepiej? :D
Te topy są naprawdę piękne :). Sama posiadam kolekcję ale jeszcze nie miałam okazji używać :).
OdpowiedzUsuńPolecam, ja jestem zbyt niecierpliwa, żeby czekać i wypróbowałam już kilka z nich na własnych paznokciach ;)
UsuńTło jest cudne ^^ Doceniam, jak ktoś się stara na tyle, żeby nie ładować wszystkiego na białym :D A topy piękniste, ciężko zdecydować się na jeden :>
OdpowiedzUsuńDzięki :D U mnie białe w ogóle odpada, bo mam za słabe lampy do tego, ale zaopatrzyłam się też w biały brokatowy karton jakby co xD
UsuńWszystkie mi sie podobają, ale używać nie lubie bo cholera mnie bierze jak przychodzi to zmyć :P
OdpowiedzUsuńTo racja, niestety to największa wada brokatów :D
UsuńMam Silver Sparks i pokusiłam się o nałożenie go solo, ale gąbką i wtedy ma trochę lepsze krycie. Jednak nie zachwycił mnie tak bardzo :)
OdpowiedzUsuńNie próbowałam jeszcze nakładania topów gąbką, muszę w końcu spróbować ;)
UsuńŚliczne te topiki :)
OdpowiedzUsuńracja :D
Usuń