28 lutego 2016

Makijaż: Granatowa kreska



Cześć wszystkim :) Dziś zapraszam Was na makijaż mojego ulubionego typu, czyli kolorowa kreska na stonowanym tle. W tym przypadku i sama linia nie rzuca się w oczy swoim odcieniem, ale jednocześnie jest dobrym urozmaiceniem od popularnej, czarnej kreski.




Wszystko zaczęło się od eyelina Lovely w kolorze kobaltowym, który kupiłam przy okazji wizyty w Rossmannie. Zachciało mi się czegoś w odcieniu stonowanego granatu, jeansu, ale ponieważ nie mogłam znaleźć nic w tym stylu, na szybko zadowoliłam się tym kosmetykiem. 


Sam liner nie zasługuje jednak na pochwały i szczerze przyznam, że to jeden z gorszych kosmetyków tego typu, jaki miałam :P Pigment jest strasznie nie równy, jedna warstwa daje sporo prześwitów, a przez szybkie wysychanie, nakładanie kolejnych ściera te poprzednie. Do tego dochodzi kiepska trwałość i mamy w sumie kosmetyk nie-idealny.


 Ale, żem uparte stworzenie, chciałam wykorzystać go choć raz w makijażu. Nałożyłam najpierw różowo - beżowy cień KOBO w odcieniu Copper. Na to wspomniany liner, który musiałam trochę 'podrasować' cieniami z palety Sleek Vintage Romance - Romance in Rome i Bliss in Barcelona. Dzięki temu kreska z matowej, stała się metaliczna, wielowymiarowa, a przede wszystkim - równa i bez prześwitów ;) Makijaż wykończyłam neutralnymi cieniami Glazel (biel w kąciku i beż pod łukiem brwiowym) i cieniem A Vow in Venice ze wcześniej wspomnianej palety Sleeka (dolna powieka). Samą linię przy rzęsach wzmocniłam dodatkowo matową czernią.


W takiej wersji makijaż z linerem Lovely jakoś działa ;) Jak wspomniałam, jednocześnie jest jednym z moich ulubionych, gdy tradycyjną kreskę zastępujemy czymś kolorowym, nawet jeżeli jest to stonowany odcień. Dzięki temu mamy szansę podkreślić swój kolor oczu/karnacje jeszcze bardziej, nie szalejąc za bardzo z wizerunkiem ;)

Na ustach - kredka Golden Rose Classic 308.
Twarz - podkład Pixie Amazon Gold (Creamy Natural), Anabelle Sunny Cream kryjący+rozświetlający (pod oczami), bronzer KOBO Sahara Sand, rozświetlacz My Secret Princess Dream, puder do brwi Golden Rose 105, baza pod cienie Inglot (tubka), puder fiksujący Glazel, maskara Lovely Lash Extension.

3 komentarze:

Dziękuje za wszystkie komentarze - każdy z nich zauważam i dokładnie czytam. To bardzo motywujące i miłe, gdy zostawiacie je pod moimi postami.

Proszę o nie zostawianie wpisów będących czystą reklamą bloga, profile zawierają Wasze adresy, na które zawsze z chęcią wchodzę.