Witam Was dziewczyny :)
Jak mija, a raczej minął Wam weekend? Ja jak zwykle miałam zrobić tyle ambitnych rzeczy, a skończyło się typowo, czyli nalazłam mnóstwo innych spraw, które zajęły mi czas ;) Ale powoli dopada mnie panika, że mój inżynier sam się nie napiszę i trzeba w końcu się za to wziąć... ;)
Dzisiaj zapraszam Was na rozluźniający post chwalipięcki - o moich zakupach w ostatnim czasie, które należą do tych kosmetycznych bądź ocierają się o tą tematykę ;) W ostatnim czasie na wielu blogach pojawiają się posty tego typu, głównie za sprawą promocji w drogeriach Rossmanna, SuperPharm i Hebe. Ja również się skusiłam, choć zakupy wyszły bardzo skromnie. Ale więcej poniżej :)
Zacznę więc od tego nieszczęsnego Rossmanna. Choć trąbią o promocji od jakiegoś czasu, ja w piątek przechadzając się ze znajomymi po mieście zapomniałam kompletnie o zaczynającym się upuście i przechodząc przypadkiem sobie o tym przypomniałam :D Ruszyłam więc do środka i wprost zabiła mnie ilość kobiet szperających przy kolorówce. Głównie chciałam kupić mój ulubiony Curling Pump Up z Lovely (tusz, tutaj recenzja), ale go już nie było! Został wymieciony do końca w aż dwóch Rossmannach. Ostatecznie kupiłam więc różowy tusz Wibo, randomowy lakier Extreme Nails (numer 193) i już nie z kolorówki, szampon Alterry.
Extreme Nails 193 |
Kosmetyczny szał dopadł mnie jednak na początku listopada, ponieważ w galerii przy mojej uczelnie otworzyli nowe stoisko Golden Rose. Poszłam do galerii po jedzenie dla zwierzaków, stwierdziłam jednak, że sobie zerknę i kupię tylko jedną kredkę... Ostatecznie wybrałam dwie kredki i lakier, a Pani powiedziała, że jak kupię produkty za 30 zł to wygram coś w loterii. No i poszło :D Wybrałam biały lakier, kredkę Emily, kredkę Classic i dwie kredki Golden Rose. Do tego wysuszacz lakieru, a w loterii wygrałam brokatowy liner :D Wydałam ostatnie pieniądze, ale byłam szczęśliwa :P
Od dołu - liner Extreme Sparkle 07, kredka Emily 215, kredka Golden Rose 203, kredka Golden Rose 231, kredka Classic 308. |
Ostatnio skończył mi się mój ulubiony krem na noc Sylveco z betuliną, a że nie mogę sobie pozwolić choć na odrobinę utraty nawilżenia przez retinoidy, poszperałam i zdecydowałam się zakupić krem z Himalaya Herbals. Mam na tyle wygodną sytuację, że cały asortyment tej marki występuję w mojej osiedlowej drogerii (tam w ogóle są cudeńka). Ostatnio kupiłam maść, teraz zaś nawilżający krem do codziennej pielęgnacji. Pięknie pachnie i jak na razie mi służy.
Z ostatnich typowo kosmetycznych artykułów to kosmetyki marki tianDe, które dostałam w prezencie urodzinowym :) Peeling i dwie maseczki pod oczy zasiliły moją kosmetyczkę. Z peelingu już korzystałam i jest na prawdę ciekawy! Ściera, ale przy tym nie podrażnia skóry i jest delikatny :)
Jak już jesteśmy przy prezentach, to na moje urodziny, które były w październiku, dostałam od koleżanki Ewy bardzo fajny i spersonalizowany prezent :D Sama nie wiem, czemu nie pokazałam go wcześniej ;) Piękne lusterko, na którego ramie został namalowany własnoręcznie świetny paw - same wiecie dlaczego :D
Wczoraj pojechałam z lubym na chwilę do Ikei, ponieważ potrzebowałam kolejnego kubeczka na pędzle. Na razie jest luźno, ale leci do mnie cały komplet i w jednym na pewno wszystkie by się nie zmieściły ;) Wybrałam więc już drugi raz świecznik/osłonkę Skurar - chyba wielu z Was znaną ;) W jednym siedzą pędzle do oczu, w drugim te do twarzy. Przy okazji kupiłam też świetny, duży kubek na herbatę oraz piękny ozdobny papier. Papier jednak nie będzie służył do pakowania, ale przyda się jako nowe, świąteczne tło na zdjęcia :D
I jak przy zdjęciach jesteśmy - dostała mi się nowa świetlówka, ale niestety nie miałam do niej lampki. Kupiłam więc dziś najtańszą, najmniejszą lampkę biurkową, jaką udało mi się dostać, a zmieściłaby się w niej żarówka na duży gwint. Jest ohydna, ale funkcjonalna i będzie mi świetnie służyć do doświetlania zdjęć :) Już sobie coś tam próbowałam i jest różnica!
Jeny, to by było na tyle! Jesteście czymś zainteresowane? Na jaką super okazję udało Wam się trafić ostatnio? :)
Mogę być wścibska i spytać za ile dorwałaś lampkę? :D poszukuję takowej do mojej "żarówy", gdyż domowa lampka umarła śmiercią nienaturalną... Ale jak widzę ceny stacjonarnie za takie brzydale to mnie nerwy biorą... on-line wcale nie lepiej :(
OdpowiedzUsuńPoza tym... Piękne lusterko, aż miło się pewnie w nim przegląda? :)
25 zł z Castoramie. W Ikei są fajne lampki za 20 zł, ale wszystkie jak na złość na mały gwint :D
UsuńNoż właśnie też mnie duży gwint interere... dziękuję za uchylenie rąbka tajemnicy :D :*
UsuńAle to sekret, nie wyjawiaj byle komu :D
UsuńPiękny ten gratisowy eye liner:))
OdpowiedzUsuńślicznie się mieni :)
UsuńA mi właśnie udało się kupić ten eyeliner, bo wcześniej ciągle był dostępny tylko jako gratis :D A ja się w nim zakochałam już jakiś czas temu :)
OdpowiedzUsuńNo ja dostałam go przypadkiem, ale jest przecudny :)
UsuńTeż tak uważam, już robiłam pierwsze przymiarki na oku :D Kolory drobinek mnie zachwyciły :)
UsuńPiękne lusterko dostałaś :)
OdpowiedzUsuńSłodkie rękodzieło :D
UsuńJa muszę sobie kupić te mniejsze lampiony na pędzelki, bo duży niszczy mi te do cieni.
OdpowiedzUsuńNo właśnie mi te większe wydawały się już za duże, więc kupiłam maluszki :P Mniej mieszczą, ale są optymalnej wysokości
UsuńBardzo ladny ten brokatowy liner!
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podoba :)
Usuńa ja właśnie na takie dwie lampki poluje
OdpowiedzUsuńTanie i ładne, polecam :D
Usuńw rossmanie skusiłam się na trzy rzeczy, niestety szafy puste a i ceny większe niż np. w Hebe :O
OdpowiedzUsuń:O
UsuńJa byłam w pierwszy dzień promocji, przed południem, a już nie było produktów, na które liczyłam :P
To się w ostatnim czasie obkupiłaś:) Ja jutro jak będę mieć czas to też poszukam tego typu lampki bo zawsze mnie bierze wena na zdjęcia na wieczór a wtedy już lipa:P
OdpowiedzUsuń:d No ja mam czas na bloga tylko wieczorem, słońca o 15 już nie ma, więc innej rady nie ma :D
UsuńCzekam na zdjęcia lakierów już na paznokciach :)
OdpowiedzUsuńKrem Himalaya mnie zaciekawił,słyszałam o nim :) no i lampka mała by mi się przydała :D
OdpowiedzUsuńjak na razie sprawdza się świetnie :)
UsuńDokladnie ten sasm papier kupilam 2 tygodnie temu w Ikei i wlasnie tez na nim focie kosmetykow robie :D
OdpowiedzUsuńIle dobroci :) a ten paw świetny!
OdpowiedzUsuńświetny, świetny :)
UsuńAutorka rysunku na lusterku odwaliła kawał dobrej roboty :)
OdpowiedzUsuńzdolniacha z niej :)
Usuńświetny efekt daje zanimowanie butelki lakieru, chciałabym umieć coś takiego tworzyć :D może kiedyś pokażesz jak to sie robi? dobra, dobra, już się nie wcinam :D też czaiłam się na tę promo w rossmanie ale wolę raczej kupić sobie choćby pierwszą paletkę sleeka za to, nie wiem... a lampka niezła :D brak dobrego światła przyprawia o białą gorączkę :D
OdpowiedzUsuń;) Tutorial, jak robić taki GIF już zrobiłam: http://pawie-piorka.blogspot.com/2013/09/technicznie-jak-stworzyc-pynnego-gifa.html
UsuńA promocja w Rossmannie o tyle fajna, jeżeli tak czy siak chciało się coś kupić :)
Liner i lakier - ich kolory! Po prostu zaparły mi dech. Coś pięknego.
OdpowiedzUsuńBardzo fajne nabytki;D
OdpowiedzUsuńZ chęcią zobaczyłabym ten liner z GR na oku :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne kolory lakierów <3
OdpowiedzUsuńWygląda na to, że szaleństwo w tych Rossmannach...
OdpowiedzUsuńŁadny kolor lakieru! I prezent na urodziny!
Ten liner z Golden Rose jest booooski!!! :D
OdpowiedzUsuńWłaśnie skończyłam czytać Twojego bloga, tak bloga, nie post. Tydzień mi to zajęło! Boskie makijaże i mega pozytywna osoba, która je tworzy! Jestem oczarowana.
OdpowiedzUsuń