Hej dziewczyny :)
Jak wiecie, Essence właśnie wycofuje niektóre produkty i wprowadza wiele nowości. Za granicą już w sierpniu można było spotkać nowe artykuły, u nas właśnie wchodzą do szaf tej marki. Podczas wakacji i wizyty w Czeskim DM udało mi się spoglądnąć co tam świeżego w szafie piszczy i dorwałam własnoręcznie jedną z pomadek z nowej kolekcji - mój odcień to 07 Natural Beauty. Zapraszam do poczytania nieco więcej o tej szmince :)
Nowe pomadki Essence mają czarne, matowe opakowania, przerwane kolorowym akcentem odzwierciedlającym kolor produktu. Na pewno prezentują się o wiele przyjemniej, niż dotychczasowe pomadki tej marki, które miały dość tandetne opakowania (swoją drogą jestem ciekawa, gdzie podziała się moja In The Nude ze starej kolekcji, teraz mi się przypomniało, że ją miałam! :D). Sama szminka zamykana jest na 'klik', więc nie ma problemu z przypadkowym otwarciem produktu. Na samej górze cylindra wytłoczone jest logo Essence, zaś na spodzie znajduje się oczywiście naklejka z informacjami takimi jak kolor i miejsce produkcji. Pomadka jest ważna 2 lata od otwarcia. Za 3.8 grama zapłacimy chyba niecałe 10 zł (nie wiem ile kosztują już w PL).
Nie wiem jak Wam, ale mi się podoba tłoczenie na samym sztyfcie :D Natural Beauty to stonowany kolor idealny na co dzień. Jest w to odcień zgaszonego, brudnego różu z dodatkiem beżowych tonów. Kolor wpada w ciepłe tony. Konsystencja jest kremowa, ale nie rozmazuje się na ustach. Pigmentacja za to wypada przeciętnie, nie jest to szminka mocno kryjąca. Klasyfikuje ją pod tym względem mniej więcej pomiędzy Wibo Eliksir, a pomadkami Golden Rose. Potrzebuje przeciągnąć sztyftem po wargach mniej więcej dwa razy, żeby uzyskać pełne krycie. To może być dla niektórych plus. Macałam jednak inne kolory i niektóre z nich wydawały mi się jeszcze mniej napigmentowane, a bardziej tłuste (jak Wibo Eliksir), niektóre zaś pigmentacje miały bardzo dobrą. Wypadają więc pod tym względem zróżnicowanie.
Odcień ten służy mi do podkreślenia moich ust, ale bez przytłoczenia makijażu oczu. Nadaje moim wargom bardziej jednolity i wpadający w róż odcień. Usta wydają się pełniejsze i podkreślone. Sama do końca nie wiem, co sądzić o tym kolorze, ponieważ po przejrzeniu innych pomadek, okazało się, że podobne mam już z Golden Rose :P W dodatku nadal nie jestem przekonana do tego koloru, a tu znów kupiłam taki odcień (jakaś gapa jestem, same powtórki kupuje). Mimo wszystko wydawał mi się on najciekawszy z całej gamy, ponieważ według mnie cała kolekcja jest bardzo podobna i mało zróżnicowana. Na pewno fanki naturalnego wyglądu będą zadowolone. Według mnie jednak nie ma co celować w całą kolekcję, ponieważ poszczególne odcienie niewiele się od siebie różnią...
Pomadka nie podkreśla suchych skórek, przez tłustą konsystencję ładnie wygląda na ustach. Trwałość jest przeciętna, bez jedzenia czy picia pomadka wytrzyma ok 2-3 godzin, jednak nie więcej. Przy jedzeniu, piciu, oblizywaniu warg schodzi błyskawicznie.
Plusy: Cena, dostępność, codzienne kolory, aplikacja, efekt
Minusy: Małe zróżnicowanie kolorów, trwałość, krycie
Ocena: 3,5/5
Podsumowując: Na pewno znajdą się zwolenniczki tych pomadek, jak i całej marki Essence. Ja również ją lubię, ale patrząc na te pomadki wydają mi się produktem przeciętnym - na pewno są lepszą propozycją, niż poprzednia edycja, ale mi włosów z czapy nie urwały. Cena adekwatna do produktu. W poszukiwaniu pomadek zdecydowanie będę raczej kierowała się do Golden Rose, niż Essence - za tą samą cenę dostanę większy wybór ciut lepszych według mnie jakościowo produktów (powoli brzmię jak jakaś fanboyka tej marki :P). Może skusze się z ciekawości na inny kolor i zmienię zdanie, gdy kupię bardziej mi odpowiadający :P
w sumie wygląda całkiem fajnie jak na Essence ;)
OdpowiedzUsuńNie są złe :)
UsuńJa bardzo lubię te pomadki od Essence i podoba mi się ta konsystencja. Nowa kolekcja prezentuje się zdecydowanie ładniej i na pewno sobie kupię, jak tylko dotrą do mojej Natury :)
OdpowiedzUsuńTo fakt, jest bardziej przyjemna dla oka i jakościowo też o wiele lepsza, ale mnie nadal nie powala :D Przyjemne, ale da się bez nich żyć ;)
UsuńŁadny kolorek, a na Twoich ponętnych ustach wygląda bardzo kusząco
OdpowiedzUsuńPotwierdzam!
Usuń:D Dzięki dziewczyny
UsuńDzisiaj oglądałam :) Całkiem ładne kolory, chociaż mogłoby ich być trochę więcej.
OdpowiedzUsuńTo fakt, jak dla mnie są po prostu zbyt mało urozmaicone
UsuńNooo ten kolor wygląda ślicznie na ustach
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba;-)
OdpowiedzUsuńCóż za opakowanie teraz będą miały, no no no ;)
OdpowiedzUsuńNa ustach kolorek wygląda niczego sobie ;P
Przede wszystkim opakowanie na plus -wygląda o wiele bardziej estetycznie. Podoba mi się ;) Kolorek, który pokazałaś również przypadł mi do gustu i jeśli tylko będą u nas dostępne to chętnie się skuszę :)
OdpowiedzUsuńOpakowania rzeczywiście o wiele lepiej się prezentują :)
UsuńJestem ciekawa jak na żywo będą wyglądać wszystkie kolory:D
OdpowiedzUsuńSam kolor wspaniale się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńNo i opakowanie zdecydowanie na plus :D
Podoba mi się nowe opakowanie pomadki :)
OdpowiedzUsuńCudna pomadka!
OdpowiedzUsuńTeż ją kupiłam, ten sam odcień i bardzo mi się podoba. Szkoda faktycznie, że małe zróżnicowanie i są do siebie podobne *prócz oczojebnego różu*
OdpowiedzUsuńGdybym nie miała już 2 oczojebnych różów, to bym właśnie na niego się skusiła, no ale cóż... :P
UsuńNa pewno na jakąś się zdecyduję, żeby spróbować :)
OdpowiedzUsuń