Hej dziewczyny :)
Mój dzisiejszy dzień spędziłam w większości na pakowaniu się i szykowaniu do wyjazdu - jutro bowiem wyjeżdżam na zasłużony urlop, gdzie odpocznę od pracy, swojego miasta, ale również od bloga :) Jednak nie rozstaje się z Wami całkowicie, ponieważ posty będą pojawiały się na bieżąco - aktualnie jestem w trakcie pisania 'zapasu', który przygotowywałam od początku tygodnia.
Będąc w temacie podróży, chciałam Wam pokazać moją wakacyjną kosmetyczkę, a dokładnie jej dwie wersję - zawierającą absolutne minimum i taką, którą biorę ze sobą, czyli bardziej ful wypas. Zapraszam do czytania :)
Kolorówka - minimum:
Wiele tutaj nie ma, choć dla niektórych dziewczyn to zestaw codzienny :) Przede wszystkim filtr - w moim przypadku to Ziaja tonująca, która zastąpi letni podkład. Do tego obowiązkowo korektor pod oczy Tony Moly, a wszystko przypudrowane sypkim pudrem za pomocą puszka - metodą stempla można uzyskać trwalszy efekt, a puszek zajmuje mniej miejsca niż pędzel. Eyeliner Lovely służy jednocześnie do podkreślenia brwi i wykonania kreski nad rzęsami, a pomadka jednocześnie pełni rolę różu - wystarczy odrobinę rozetrzeć i wklepać w policzki (przed pudrem). Cień w kremie zastąpi bazę, łatwo się nakłada i ożywi powiekę. No i oczywista oczywistość - tusz do rzęs. Zawsze można pozbyć się paru rzeczy również z tego zestawu, no ale według mnie taki zestaw minimalny jest idealny - wyglądamy dobrze przy niewielkim nakładzie ;)
Kolorówka - wersja lux:
No dobra, trochę pofolgowałam :D Ale jako że nie muszę ani obawiać się o miejsce w transporcie, ani nie jadę na szkołę przetrwania, mogę pozwolić sobie na więcej klamotów. Doszedł podkład o zwiększonym kryciu, róż, a przede wszystkim - więcej różnorodnych mazideł do ust. Stawiam na minimalizm w makijażu oka, więc swój wizerunek najłatwiej kreować różnorodnymi kolorami pomadek :)
Pielęgnacja - wersja minimum:
Tak, tyle wystarczy mi na wyjazd, gdybym mocno musiała ograniczyć objętość kosmetyków. Płyn Facelle, który pełni rolę szamponu, żelu do ciała i twarzy. Do tego oliwka Babydream - do włosów, demakijażu, jak i pielęgnacji ciała, wystarczy się posmarować po kąpieli i balsam nam niepotrzebny. Uniwersalny krem, tutaj Ziaji - na noc, jak i pod filtr. I bloker/antyperspirant. Więcej tak na prawdę nie trzeba ;)
Pielęgnacja - wersja lux:
Ale ja jednak lubię być rozpieszczona, dlatego zabieram ze sobą sporo więcej mazideł :D Krem do rąk, odżywka do włosów b/s, psikadło do zabezpieczania końcówek, balsam Balea o pięknym zapachu, wygodnie w użyciu chusteczki do demakijażu, peeling, mój olejek do mycia twarzy oraz Ziaja Sopot Spa - balsam brązujący, który bardzo lubię, inaczej moje nogi świecą bielą ;) W sumie to standard do mojego codziennego użytku, ale jak wspominałam, nie muszę się ograniczać, to co mam tracić ;)
Jedyny problemem będzie przeniesienie walizki do transportu, bo troszkę waży :D Mimo wszystko uważam, że aż tak wiele ze sobą nie biorę i mam nadzieję, że uda mi się trochę chociaż wypocząć :) A Was przed te prawie 2 tygodnie nadal zapraszam na Pawie Piórka, ponieważ notki będą ukazywać się regularnie. Do napisania! :)
Widzę, że nie tylko ja stawiam na ożywianie twarzy przy pomocy różnorodnych mazideł do ust:) Mój makijaż oczu jest bardzo skromny i ogranicza się do tuszu:) Niestety, nie potrafię podkreślać spojrzenia za pomocą cieni czy eyelinera. Mam do tego dwie lewe ręce;)
OdpowiedzUsuńJa jutro również wyjeżdżam na wakacje :) Wczoraj i dzisiaj publikowałam posty o mojej wakacyjnej kosmetyczce. Zabieram dość podobny zestaw produktów, ale innych marek :) Cienie w kremie to świetny kosmetyk na urlop - wielofunkcyjny. Ja polecam cienie Color Tatto. Korektor Bell jest ostatnio moim ulubieńcem - ma świetny kolor, dobrze się rozprowadza i kryje :)
OdpowiedzUsuńCzyli post, który pokazuje ile mogłybyśmy mieć a ile tak naprawdę mamy. Udanego wyjazdu.
OdpowiedzUsuńNajlepsze są kosmetyki wielofunkcyjne, jak np płyn do higieny intymnej Facelle :) Moje zestawy na wakacje wyglądają podobnie, kiedy mogę zabrać więcej rzeczy, a kiedy nie ;) Udanego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńNo troszkę tego jest :)
OdpowiedzUsuńale jakby nie było my kobiety tego potrzebujemy :)