Hej wszystkim!
Aby trochę rozruszać towarzystwo, postanowiłam wrzucić dwa makijaże, które ostatnio sobie zmalowałam i postanowiłam sfotografować. Sporo różnią się od siebie, ciekawa jestem, który bardziej przypadnie Wam do gustu :) Propozycje 'nudne', bo dla mnie idealne na co dzień, choć wiem, że znajdą się osoby, które mogą uważać te makijaże już za nazbyt odważne.
Pierwszy zaprezentowany makijaż to połączenie kresek w dwóch mocnych kolorach. Złoto oraz mocny, metaliczny niebieski. Linie zostały zmalowane zwykłymi cieniami o przeciętnej pigmentacji i Duraline z Inglota - moje nowe odkrycie, które już od pierwszego użycia stało się jednym z ulubionych kosmetyków. Świetnie wyciąga kolor z cienia i nadaje mu sporą trwałość.
Druga propozycja to zwykły codzienny makijaż, tym razem jednak na bazie różu. Główny cień to różo-rozświetlacz Golden Rose z ostatniej kolorówkowej notki - nie sprawdził się na lico, za to jako cień jest ok. Po za tym maty MIYO, jako rozjaśnienie w kąciku, na łuku brwiowym i czarna kreska.
Który z makijaży bardziej przypadł Wam do gustu? Swoją drogą, muszę w końcu wziąć się za skończenie projektu "Zainspiruj się naturą" :D
oba sa piekne :)
OdpowiedzUsuńdruga jest mi bardziej bliższa :)
OdpowiedzUsuńtaka bardziej codzienna :)
Usuńpierwsza propozycja zdecydowanie bardziej mi lezy :> super
OdpowiedzUsuńJak widać, każdemu pasuje co innego :D
UsuńStrasznie nudne....usypiam;))) Nie mogłaś gorzej nazwać posta:) Wybieram drugą propozycję, piękny łososiowy kolorek!
OdpowiedzUsuńJakoś tak sennie mi dzisiaj to i wszystko mi się nudne wydaję :D
UsuńDruga - zastosowałabym, gdybym potrafiła wyprodukować taką piękną kreskę (falkę) :)
OdpowiedzUsuńobie wersje super, ale ta z niebieską kreską to ideał! :)
OdpowiedzUsuńaj tam nudne, ładne ;) chociaż pierwszy bardziej ciekawy
OdpowiedzUsuńNie mogę się zdecydować, który bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńoba ładne, ale 2 bardziej przypadł mi do gustu ;)
OdpowiedzUsuńoba bardzo ładne :)
OdpowiedzUsuńPierwsza w ogóle nie jest nudna, drugą nazwałabym raczej klasyczną.:) Podobają mi się obie.
OdpowiedzUsuńTo niesamowite jak kolorowa kreska jest w stanie ożywić makijaż...
OdpowiedzUsuńjestem za opcją nr 2 - ten różo rozświetlacz coraz bardziej mi się podoba, chyba sobie go sprawię :) na powiece wygląda bardzo przyjemnie
OdpowiedzUsuńAle nuda powiało... Większość społeczeństwa byłaby zdumiona. ;-)))
OdpowiedzUsuńDrugi świetny :)
OdpowiedzUsuńŚwietna ta podwójna kreska, wcale nie nudna :D. Ten drugi też jest śliczny :D
OdpowiedzUsuńPodwójne krechy mi się zawsze podobają :)
OdpowiedzUsuńOby dwa makijaże piękne ;> jednak drugi bardziej mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńOba makijaże bardzo mi się podobają, ale ten drugi to i tak mój największy faworyt :) Boski jest, mimo, że taki delikatny.
OdpowiedzUsuńja chcę pierwszy na oku! ;)
OdpowiedzUsuńOba śliczne:)
OdpowiedzUsuńbardzo piękne! i kolorystycznie i pod wzgledem wykonania! perfekcyjnie wytuszowane rzesy bez sklejonych kup:) super!
OdpowiedzUsuńmasz wspaniałego bloga! będzie mi miło jeśli spodoba Ci się mój i również go zaobserwujesz ;))
OdpowiedzUsuńOba makijaże bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuńten drugi mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńDrugi bardziej mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńdwójka na piątkę z plusem :-)
OdpowiedzUsuńPiękne makijaże, z precyzją i jeszcze ładnie obfotografowane:)
OdpowiedzUsuńwesołych Świąt!:)
OdpowiedzUsuńOba śliczne, chociaż do mnie bardziej przemawia ten drugi :)
OdpowiedzUsuń