Hej wszystkim!
Dziś szybki post zakupowy. Tym razem nie kosmetycznie, a ubraniowo, co wynika z mojego postanowienia uzupełnienia szafy zamiast kufra kosmetycznego ;) W związku z tym udałam się dziś na zakupy. Jeżeli chodzi o modę, nie jestem jakąś mega stylówą czy szafiarką. Raczej staram się ubierać wygodnie i mniej więcej neutralnie, byle nie straszyć. Także t-shirt, wąskie spodnie, chusta i buty za kostkę to moja charakterystyka. Co do moich ulubionych miejsc odwiedzanych w celu nabycia odzienia, to zdecydowanie królują tu Second Handy. Wynika to z mojej postawy - lubię tanio i dużo, ciężko mi wydać większą kwotę na jakiś ciuch(i kosmetyk), dlatego wolę pogrzebać sobie w lumpeksach i znaleźć coś fajnego. Mam parę swoich ulubionych miejsc we Wrocławiu, a dziś odwiedziłam pewien lump po raz pierwszy. Kupiłam nie dużo, ale jestem zadowolona ;)
Cztery bluzki, z czego ostatnia może na leżąco prezentuje się średnio, ale już założona jest moim faworytem :D Wszystko za oszałamiającą kwotę oscylującą w granicach 40 zł :P Po za tym zakupiłam trochę pielęgnacji (jestem dziś zła na Rossmanna, nie dość, że wycofali Babassu, to jeszcze kupiłam dezodorant, który okazała się w połowie... pusty!) oraz... dopełniłam pewne tajemnicze pudełko produktami dla Was ;) Na razie jest to niespodzianka, szczegóły wkrótce.
Pozdrawiam Was w ten wrześniowy wieczór i kończę na dziś ;) Lubicie zakupy w SH, czy raczej omijacie rzeczy z drugiej ręki szerokim łukiem? Jaka była Wasza najlepsza zdobycz upolowana w lumpeksie? Może znacie miejsca godne polecenia we Wrocławiu?
Świetna ta pierwsza bluzeczka :)
OdpowiedzUsuńDzięki, ma w sobie coś uroczego :) Wykupiłabym zapewne połowę dostawy, bo był ciekawe rzeczy, ale budżet i czas mnie ograniczał :D
UsuńChciałabym robić zakupy w sh ale nie znam żadnych w swojej okolicy ani nie umiem wyszukiwać perełek wśród stert rzeczy :/
OdpowiedzUsuńMoże czas się przejść po okolicy? :) Ja często tak właśnie odkrywam nowe miejsca. Ale to prawda, do grzebania w rzeczach trzeba mieć jakąś smykałkę czy wprawę. Jednak moim zdaniem wystarczy raz czy dwa spróbować i już możemy czuć się swobodnie grzebiąc i wyszukując ;)
UsuńI ja uwielbiam lumpeksy!:) Twoje łupy są świetne - mi szczególnie podoba się druga i trzecia bluzka. A moja second hand'owa perełka to chyba zapinany na guziczki, kaszmirowy sweterek z zary za 3zł, jest tak mięciutki, że och ach! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Rzeczywiście, kaszmirowy sweter to nie lada łup :)
UsuńFajne te bluzeczki.
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńJa lubię lumpeksy, ale teraz nie mam koło siebie żadnego fajnego :(
OdpowiedzUsuńNie wiem, co bym zrobiła, jakby zabrakło jakiegoś SH w okolicy - w sumie tylko tam kupuję ubrania.
UsuńJa kocham szmateksy:-)
OdpowiedzUsuńW takim razie możemy sobie podać ręce ;)
Usuń2 i 3 pozycje chętnie bym Ci podkradła :))
OdpowiedzUsuńNie oddam :D
UsuńTrzecia bluzka śliczna :).
OdpowiedzUsuńZapraszam do Rzeszowa - jest kilka sh, w których można znaleźć prawdziwe cuda :).
Jak kiedyś zawitam w Rzeszowie, na pewno wpadnę do jakiegoś 'butiku' :D
Usuńkocham lumpki i raczej ubieram się w rzeczy wyłowione z "drugiej ręki" ;) czasem kupię coś na bazarze albo w sieciówce - nie lubię wydawać kupę kasy na jedną bluzkę, gdy wiem że mogę mieć 4 albo 5 :D
OdpowiedzUsuńHaha mam identyczne podejście, tanio i dużo - jak myślę, że mam wydać powiedzmy 80 zł na bluzkę, a w jej cenie mogę mieć 10 innych... prosty wybór :D
UsuńSuper zdobycze ;] Ja pamiętam jak kiedyś wstąpiłam do sh i dorwałam świetny ciepły sweterek za całe 8 zł. Do dziś mi służy i jest mega cieplutki ;D A tak raczej nie mam szczęścia do ubrań z sh. Może dlatego,ze mieszkam w niedużym mieście (choć śmiejemy się ze znajomymi że to miasto lumpeksów i banków :D)
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Jak na razie swetry zdecydowanie wiodą prym wśród znalezionych perełek, ja również mam kilka świetnych swetrowych nabytków z sh :)
UsuńPodobają mi się najbardziej ta ostatnia koszula i 3 bluzeczka. Też zdarza mi się kupować na tzw. lumpach, często są to prawdziwe perełki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :) U mnie 90% procent szafy pochodzi z SH i są to na prawdę całkiem 'niezłe' rzeczy :)
Usuńooo niezłe łupki :)
OdpowiedzUsuńŁe, super ciuszki! Tylko mi ta czarna jakoś nie podchodzi.
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój gust, dlatego każdy znajdzie w lumpeksie coś dla siebie :)
UsuńŚwietne zakupy:) Uwielbiam zakupy w sh:D
OdpowiedzUsuńtakze uwielbiam zakupy w SH :D ale u mnie w Rzeszowie nie ma zazwyczaj jakis fajnych ciuchow, dopiero w bardziej "luksusowych" SH mozna cos fajnego kupic :D
OdpowiedzUsuńU mnie jest mnóstwo sieciowych SH, gdzie pod koniec ceny spadają do 3 zł i nawet wtedy można wyhaczyć coś fajnego :)
Usuń