21 września 2012

Makijaż: W różu Ci do twarzy, krok po kroku

Hej dziewczyny!

Dziś pokażę Wam makijaż, który zmalowałam na sobie dzisiaj. Postanowiłam udokumentować proces krok po kroku :) Ogólne założenia miał myć trochę inne, królować miało więcej czerwieni, ale niestety nie mam w swoich zbiorach cienia wystarczająco czerwonego :D Mam nadzieję, że mimo wszystko Wam się spodoba.


*Zaczynam tradycyjnie od przygotowania okolic oczu - nakładam korektor i bazę pod cienie:


*Następnie całą ruchomą powiekę pokrywam jasnym, różowym cieniem. Ja użyłam najjaśniejszego, matowego różu z paletki Sleek Paraguaya:


*W zewnętrznym kąciku kładę o ton ciemniejszy róż z tej samej paletki:


*Wewnętrzny kącik oka rozjaśniam bardzo jasnym, lekko opalizującym złotem:


*Teraz czas na czerwony cień, który w sumie nie okazał się czerwony :P Kładę go na dolnej powiece, załamaniu powieki i delikatnie w zewnętrznym kąciku oka:


*Następnie rozcieram czerwień używając do tego matowego cienia o kolorze kości słoniowej. Tymże cieniem rozjaśniam również okolice łuku brwiowego:



*Miedzianym cieniem wpadającym w czerwień maluję kreskę, mocząc najpierw pędzelek w wodzie:



*Przy samej linii rzęs maluje cienką kreskę tym razem czarnym cieniem, by optycznie zagęścić rzęsy:


*Tuszuje rzęsy i nakładam podkład na całą resztę twarzy. Podkreślam brwi, a w zewnętrznych kącikach doklejam sztuczne rzęsy - kawałki całego paska:








Takie połączenie kolorów lepiej będzie wyglądać u osób posiadających raczej bladą cerę, ponieważ już przy średniej czy ciemniejszej karnacji będzie sprawiać wrażenie podbitego oka czy zasinienia.
Jak Wam się podoba ta propozycja? Na co dzień, czy raczej od święta? :D


29 komentarzy:

  1. Pasują Ci do tęczówki takie róże.
    Ogólnie super makijaż i sama tez lubię lubię używać różowych cieni, ale trochę spokojniej ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat dzisiaj wyszło dość 'ostro', ogólnie na co dzień chodzę pomalowana trochę spokojniej, choć zdarza mi się poszaleć z kolorem :P

      Usuń
  2. Piękny makijaż. Ja się troszkę boję wszelkich różów na powiece.
    Czym podkreślasz brwi ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mi tam żaden kolor nie straszny :D Czasem trzeba się przełamać, a nuż okaże się, że kolor jest idealny dla nas.
      Co do brwi - http://pawie-piorka.blogspot.com/2012/06/podkreslanie-brwi-i-zakupy-na.html

      Usuń
  3. Ślicznie Ci w tym różu.
    Róż to mój ulubiony ( wraz z fioletem) kolor na powiekach. Dlatego kupiłam paletkę Good Girl ze sleek-a
    Ja różu używam na co dzień

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Delikatny róż i fiolet to dość uniwersalne kolory i wielu dziewczynom pasuje :)

      Usuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie efekt spłakanego oka murowany :) może samo cieniowanie tak, ale do tego krechę już musiałabym mieć bardziej wyrazistą :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jest to niebezpieczeństwo :) Ja żałuję, że trochę większej kreski nie zrobiłam, dlatego dokleiłam kępki by zagęścić rzęsy ;)

      Usuń
  6. Świetnie! Kiedyś próbowałam zrobić sobie podobny make up, ale właśnie jestem brunetką o ciemnych oczach. Wyglądałam jakbym 48h była na imprezie w pomieszczeniu pełnym palaczy, niestety...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, tak intensywne róże niestety nie są dla każdego... Ale za pewne są kolory, które u Ciebie wyglądają świetnie, zaś ja pewnie prezentowałabym się w nich co najmniej źle :D

      Usuń
  7. Jak dla mnie bardzo fajny makijaż na co dzień ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja ostatnio zrobiłam sobie takimi kolorami trochę kuku czyli wyglądałam na chorą;)
    Na Tobie prezentuje się super:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To dość ciężkie kolory i trzeba uważać, bo np. po całym dniu nawet u mnie mogło to wyglądać tragicznie :D

      Usuń
  9. Nie jestem fanką czerwieni na powiekach, ale wyszło fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. właśnie maluje swoje oko, ujrzałam post, zawstydziłaś mnie :> chyba powinnam pomalować się raz jeszcze :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Masz przepiękne oczy(patrząc na zdjęcie oko:D)
    Wypróbuję ten makijaż na sobie, mam nadzieję, że nie będę wyglądać jak z podbitym okiem, heh

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto spróbować, bo czasem możemy odkryć coś idealnego dla naszej urody :)

      Usuń
  12. cudny mejkap! przepiekne masz oczka! ja pewnie z moja luboscia dodalabym jeszcze fioletu do tego zestawu chociaz na dolna powieke;p ps. Dodaje Cie do obserwowanych,bo masz cudownego bloga! bedzie mi milo jesli tez mnie odwiedzisz, a jesli bedzie Ci u mnie przyjemnie to zostaniesz takze moja obserwatorka :) Buziaki! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) O fiolecie w sumie myślałam, ale w końcu postawiłam tylko na róż i tą pseudoczerwień ;)

      Usuń
  13. masz piękne rzęsy ale jeszcze ładniejsze, hipnotyczne oczy, ależ jestem zazdrosna:P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, dziękuję :) Ja za to jestem zazdrosna o Twoje piękne włosy i dłonie, więc wszystko się chyba wyrównuje w naturze ;)

      Usuń
  14. Bardzo lubię czerwień w makijażu ale u siebie niestety muszę czymś przełamać bo nie wygląda to zbyt dobrze.


    Super makijaż :) masz hipnotyzujące spojrzenie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) Ja jak tylko zaopatrzę się w lepszy jakościowo, czerwony cień, to poeksperymentuje więcej z tym kolorem :)

      Usuń
  15. Mnie też się bardzo podoba! Pasują Ci te kolory, choć są dosyć odważne.
    Zgadzam się, że masz piękne oczy, a także rzęsy i brwi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję ;) O ile na oczy i rzęsy wpływu nie mam, tak brwi staram się ujarzmiać, żeby jakoś wyglądał :)

      Usuń
  16. na karnawal, pieknie malujesz oczy!

    OdpowiedzUsuń
  17. Piękny makijaż, jednak mam wrażenie, że ja wyglądałabym w nim co najmniej dziwnie... :P

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze - każdy z nich zauważam i dokładnie czytam. To bardzo motywujące i miłe, gdy zostawiacie je pod moimi postami.

Proszę o nie zostawianie wpisów będących czystą reklamą bloga, profile zawierają Wasze adresy, na które zawsze z chęcią wchodzę.