Dziś o kosmetyku naszej rodzimej produkcji - Perfect Make Up Base Bezbarwnej Bazie Makijażowej firmy HEAN. Nie jest to moja pierwsza baza pod makijaż, ale na pewno warta uwagi, więc zachęcam do czytania.
Cena i dostępność - za swój egzemplarz zapłaciłam niecałe 24 złote, produkty Hean są dostępne w osiedlowych drogeriach i sieciówkach Jaśmin.
Opakowanie i estetyka - baza zamknięta jest w biało perłowej, estetycznej tubce. Tworzywo, z którego jest wykonana, jest miękkie, co pozwala na dokładne wyciskanie produktu. Tubka posiada mały otwór, przez który możemy wycisnąć tyle bazy, ile tylko chcemy. Jest to wygodne rozwiązanie i jedno z moich ulubionych. W opakowaniu mamy 30 ml produktu, czyli standardowy rozmiar. Na zdjęciu poniżej można zobaczyć, co obiecuje nam producent oraz skład produktu.
W użyciu - jest to typowa baza sylikonowa(silikonowa?), więc bez problemu rozsmarowuje się na twarzy. Wystarczy dosłownie odrobina, by pokryć cały obszar. Produkt nie jest jednak typowo śliski, raczej satynowy w dotyku i taką pozostawia naszą skórę. Takie jest również wykończenie - satyna. Żaden płaski mat, nie powoduje też świecenia. Wyrównuje powierzchnię skóry oraz wydłuża trwałość makijażu. Przez 12 godzin na pewno wszystko nie będzie w idealnym stanie, jednak produkty pozostają na twarzy. Co najważniejsze, nie zapycha i nie wysusza. Skóra jest zupełnie nie obciążona tym produktem, co jest dla mnie dużym plusem, bo zdarza mi się używać bazy codziennie. Ma również przyjemny zapach, delikatny, kosmetyczny. Co ciekawe, producent na opakowaniu podaje, że w ciągu dnia powinno nakładać się bazę w celu poprawek bezpośrednio na makijaż :D Jeszcze nie próbowałam tego, trochę nie wyobrażam sobie nakładać na całą 'tapetę' sylikonu, ale spróbuję, ciekawa jestem efektów :)
Tyle, a nawet mniej, wystarczy do pokrycia całej twarzy:
Porcja rozsmarowana, połowa już wtarta w skórę:
Cały 'groszek' już rozsmarowany w skórę, jak widać baza ma bardzo naturalne wykończenie:
Wydajność - przez ponad miesiąc prawie codziennego używania, zużyłam około 1/3 zawartości tubki. Uważam więc, że baza jest wydajna.
Podsumowując - produkt jak najbardziej wart polecenia. Cena nie jest wygórowana, a dostajemy 30 ml dobrego jakościowo produktu, który spełnia wszelkie obietnice producenta. Baza nie powoduje zapychania, matuje, przedłuża trwałość makijażu. Wyrównuje strukturę skóry, przez co każdy kolejny produkt nakłada się bardzo łatwo, oraz oszczędniej. W dodatku jest produktem Polskim oraz nie testowanym na zwierzętach - dla mnie najważniejszym kryterium w doborze kosmetyków.
Moja ocena: 5/5
Używacie bazy pod makijaż? Jeżeli tak, to na co dzień, czy może jedynie na specjalne okazje?
Uważacie, że bazy mogą pogarszać stan Waszej skóry?
Nigdy nie miałam ale skoro polecasz to może kiedyś wypróbuję ;))
OdpowiedzUsuńW wolnej chwili zapraszam do mnie na news :)
mam tylko bazę pod cienie inglot, ale testowałam bazę do twarzy pupa, która bardzo mi się spodobała, ale kosztuje 120 zł w douglasie, a na allegro coś 80 zł. Chętnie wypróbowałabym hean, ale nigdy w życiu na oczy nie widziałam tych kosmetyków, a szukałam w wielu drogeriach. Fajnie że zwracasz uwagę na to czy firma testuje na zwierzętach, ja też staram sie nie używać produktów firm które to robią:)
OdpowiedzUsuńKosmetyki Hean ogólnie są ciężko dostępne, znajdują się jedynie w wybranych drogeriach. Na szczęście mam kilka sprawdzonych :) Smutne jest to, że Polskie firmy są tak niszowe, zastępowane przez światowe koncerny.
UsuńCo do produktów nietestowanych na zwierzętach, przerzuciłam się na nie niemal rok temu i w mojej kosmetyczce nie ma już nic, co miało wspólnego z testowaniem - prócz paru rzeczy, które dostałam wcześniej w prezencie i szkoda mi wyrzucić :)
Używam bazy pod makijaż Ingrid Cosmetics (pisałam o niej ostatnio), ale tylko na większe wyjścia. U mnie niestety jest kłopot z dorwaniem kosmetyków Hean w jakiejś drogerii, ale wciąż szukam :)
OdpowiedzUsuńCzytałam recenzję :D Dlatego naszło mnie na napisanie czegoś o mojej ulubionej bazie :) Ja też mam problem z dostaniem Hean, znalazłam w jednej z "peerelowskich" drogerii, gdzie można dostać różne cuda na kiju :)
UsuńUżywam aktualnie bazy z Oriflame i jest to moja pierwsza baza, także nie mam zbytnio porównania. Używam w zasadzie w momentach kiedy muszę na 12h iść na uczelnię.
OdpowiedzUsuńWidziałam poprzednie notki- piękne makijaże oka =)
Dziękuje :) J
Usuńa też zaopatrzyłam się w bazę głównie na długie wyjścia na uczelnię, by po wielu godzinach nie wyglądać źle. Akurat ostatnio spędzałam na uczelni bardzo dużo czasu+praca, więc używałam bazy praktycznie codziennie :)
nie mam żadnej bazy ale może to być dobre rozwiązanie na większe wyjścia :)
OdpowiedzUsuń24 złote to dużo jak na kosmetyki Hean! zdziwiona trochu jestem..
OdpowiedzUsuńTeż mnie zdziwiła ta cena, może to po prostu sprawa drogerii, w której kupowałam. Na KWC cena nie przekracza 18 zł.
Usuń