Hej Wszystkim :)
Jak minęły Wam święta? Najedzone już na nowy rok? :D Dla mnie wszystko minęło bardzo szybko i mimo wolnego czasu powinnam ciężko pracować na pracą dyplomową. Tak, powinnam :D
Dziś mam dla Was propozycję makijażu na Sylwestra. Mam zamiar zrobić ich trochę więcej, a co z tego wyjdzie - to się okaże :) Dziś główną rolę będzie grał fiolet, mocna kreska i złoty brokat rozświetlający spojrzenie. Sam make-up jest prost i nie wymaga od Was zaawansowanych technik. Zapraszam na tutorial!
Tradycyjnie zaczynam od przygotowania powieki - nakładam bazę DAX na całą okolicę oka. Wcześniej pomalowałam również brwi.
*
Następnie na całą ruchomą powiekę aplikuje fioletowo - różowy cień z paletki Vintage Romance od Sleeka - Marry in Monte Carlo.
*
Ciemnym cieniem z tej samej palety - Forever in Florence - oraz puchatym pędzlem przydymiam zewnętrzny kącik.
*
Cielistym, jasnym matem rozcieram fiolety i aplikuje go pod łuk brwiowy (Paese Kaszmir)
*
Wewnętrzny kącik rozjaśniam złotem Meet in Madrit - Sleek VR.
*
Następnie czernią z tej samej palety i pędzelkiem zwilżonym wodą rysuję mocną i grubą kreskę - tak, aby swobodnie wychodziła za zewnętrzny kącik.
*
Mieszam wcześniej użytą czerń z Forever in Florence i zaznaczam dolny kącik - od samego krańca jaskółki, do mniej więcej połowy dolnej powieki. Rozcieram lekko ku dołowi. Taki zabieg optycznie powiększy Wasze oko :)
*
Czas na brokat. Mój to zwykły pyłek kupiony w sklepie papierniczym za 2 złote :) Aby nałożyć go pod oko z choć minimalną trwałością, mieszam go z Duraline Inglota i tak zwilżony produkt wklepuje wąskim, syntetycznym pędzelkiem w wewnętrzny kącik. Delikatnie, odrobina po odrobinie.
*
Czekam aż brokat wyschnie, naklejam sztuczne rzęsy, tuszuje je wraz z moimi, na linię wodną nakładam cielistą kredkę... i gotowe!
Brokat mimo tego, że nie został nałożony za pomocą profesjonalnego kleju, to bardzo ładnie się trzymał - dla próby pocierałam go paluchem i prawie nic nie opadało, więc możecie sprawdzić metodę na Duraline :)
Nie jestem do końca zadowolona z wyboru rzęs, zapomniałam, że ten model z Buyincoins jest tak beznadziejny :D Usta pokryłam lekko koralową kredką, żeby nie pozostawały całkowicie 'nude'. Policzki podkreśliłam bronzerem, zaś kości policzkowe musnęłam rozświetlaczem, żeby nie utworzyć efektu dyskoteki na twarzy :)
Jak Wam się podoba? Co Wy szykujecie na Sylwestra? :)
ale Ty masz oczyska, podoba mi się taka gruba krecha i akcent brokatowy :)
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż , gratuluję :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie ślicznoto śliczna :DD
OdpowiedzUsuńPiękny!
OdpowiedzUsuńAhahhaa jaki szok jak na mnie to twoje piękne oko z listy czytelniczej mrugnęło XD
OdpowiedzUsuńextra! robi wrażenie...i o to chodzi:)
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż. Genedalnie wolę cieńsze kreski, jednak ta w ogóle mi nie przeszkadza :)
OdpowiedzUsuńBardzo efektowny ;-)
OdpowiedzUsuńTak, jest piękny :) Ślicznie Ci w fioletach ;)
OdpowiedzUsuńcudowny makijaż :)
OdpowiedzUsuńbardzo efektowny makijaż!! super!! w ogóle jesteś bardzo piękną kobietą, wspaniałe włosy i oczy
OdpowiedzUsuńŚliczny :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt :)
OdpowiedzUsuńświetny makijaż:)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory na swoich powiekach:)
Niby prosty, a jak cudownie wygląda! Bardzo Ci pasuje:)
OdpowiedzUsuńRewelacyjny makijaż, piękne kolorki i ten brokat :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńPiękne oko!
OdpowiedzUsuńPiękny! Poproszę mnie tak jutro pomalować, idę na sylwestra stylizowanego na lata '70 i pewnie sama się tak dobrze nie pomaluję :)
OdpowiedzUsuń