Hej dziewczyny :)
Dzisiaj mam dla Was przygotowany post odnośnie moich włosów, a dokładnie ich co miesięcznej aktualizacji :) Wstrzymywałam się z nim aż do dzisiaj, ponieważ na początku listopada miałam zaplanowaną wizytę u fryzjera i chciałam udokumentować również zmiany po strzyżeniu :) Zapraszam!
W tym miesiącu moja pielęgnacja miała swoje wzloty i upadki, stosowałam też różne produkty - urozmaiciłam swój standardowy plan. Przede wszystkim odstawiłam na jakiś czas Facelle, ponieważ miałam inne produkty do mycia głowy. Stosowałam szampon Balea Med, Ultra Sensitive Shampoo i całkiem dobrze mi się z nim współpracowało. Jeszcze lepiej jednak zaplusował u mnie szampon dla dzieci Ziaja - Ziajka, żel do mycia ciała i włosów dla dzieci hipoalergiczny. Rozcieńczałam go w proporcji 1:1 z wodą i sprawował się świetnie - doskonale się pienił i oczyszczał. Niestety nie jest zbyt wydajny, więc pozostawiłam go obecnie do mycia twarzy. Przez ostatni tydzień za to używałam szamponu Alterry z Morelą i Przenicą. Teraz jednak znów wracam do Facelle :)
Jeżeli chodzi o odżywianie, to skupiłam się na olejowaniu. Udało mi się kupić za jedyne 19 złotych aż pół litra oleju kokosowego - niestety rafinowanego (bez smaku i zapachu). Moje włosy jednak go uwielbiają, po nocy z olejem są niesamowicie miękkie i gładkie. Niemalże nie potrzebuję odżywek :D To mój największy ulubieniec, jeżeli chodzi o obecną pielęgnacje. Nadaje się również nie tylko do włosów - można nim smarować ciało, jak również jeść :D
Tak włosy prezentowały się pod koniec września:
A tak prezentują się teraz:
Po lewej stronie - zdjęcie sprzed około tygodnia, zakręciłam sobie dwa ślimaki na jakieś pół godziny i lekko się pofalowały :) Po prawej stronie - zdjęcie z dzisiaj, wczoraj byłam u fryzjera. Trochę podcieniowałam końcówki, bo miałam już czerep na głowie :D Niestety jak zwykle Pani Fryzjerka inaczej odbiera jednostki miary :P Miały być max 2 cm, ścięła chyba z 5 :P Nie wiem, jako osoba na kierunku inżynierskim mam linijkę w oczach i dla mnie taka pomyłka jest nie do pomyślenia :D
Tak zaś prezentują się z przodu:
I tak samo - lewa strona to włosy sprzed tygodnia. Widać, jak zarosła mi grzywka :D Z prawej - z dzisiaj, prócz podcięcia włosów podcięłam też znów grzywkę. Trochę przykrótka, ale myślę, że szybko odrośnie :)
Mimo wszystko jestem zadowolona, fryzura ma znów pełny kształt i jest ok :) Nawet włosy przestały wypadać, więc jesienne załamanie już za mną :)
Napiszcie, co sądzicie i do napisania!
Ps. Polecacie jakąś fajną, wydajną odżywkę w dość przystępnej cenie?
Jeju jaki śliczny kolor włosów ;D
OdpowiedzUsuńDziękuję, aktualnie nie jestem w stanie powiedzieć, jaki to konkretny kolor, bo tutaj parę eksperymentów było :D
UsuńPiękne włosy i grzywka (chciałabym taką mieć!)
OdpowiedzUsuńJa ścinam grzywkę na prosto, jak odrasta to zaczesuje na bok i jest jaka jest :D
Usuńpoważnie? A myślałam, że robisz coś bardziej skomplikowanego:D
Usuńw życiu :D Kiedyś ścinałam na skos, ale efekt mnie mało kiedy zadowalał. Odkryłam, że najlepiej jest, jak właśnie zetnę ją prościutko - przez jakiś czas ciesze się taką symetryczną fryzurą, a potem na boczek i jest super :)
UsuńZastanawiam się jakby moja grzywka wyglądała w takim cięciu, bo z objętością jest u mnie ciężko;/
UsuńTego już niestety nie jestem w stanie przewidzieć - może warto zapytać jakiegoś dobrego fryzjera? Ja nie mam grubych włosów, są cienkie, ale jest ich w miarę dużo, przez co jakoś to wygląda.
UsuńNo i to jest to, że mam ścięte też pasma z góry głowy, bliżej czubka - dzięki temu grzywka też się tak układa. Bo jak się ścina na skos, to automatycznie fryzjerki podcinają same pasma z przodu, dlatego potem u mnie te grzywki na bok takie liche i wątłe były :)
Bardzo, bardzo, bardzo podoba mi się Twój kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, aktualnie też jestem z niego zadowolona :)
UsuńPiękne masz włosy i ten kolor :) A krótsza grzywka mi się podoba :) Szkoda, że u mnie grzywka nie chce się trzymać i zawsze robi się na niej przedziałek :/ Dlatego też nie mam grzywki ;p
OdpowiedzUsuńdziękuję :)
UsuńU mnie przedziałek też zawsze się robił i nadal się zdarza, mimo tego, że już od ponad 7-ciu lat mam grzywkę na bok :D Od razu jak mam mokre włosy, to muszę ją zaczesać/wysuszyć, inaczej mam zaraz wicherek na środku :D
AJ, ale masz boskie te włosy, napatrzeć się nie mogę!!! Mnie np. olej kokosowy nie podszedł, ale miałam tą "zapachową" wersję i uwielbiałam niuchać :D
OdpowiedzUsuńOdżywki niestety nie są moją mocną stroną, też szukam czegoś wydajnego - nie drogiego. Bo Kallos już w drodze :)
Zapachowy, nierafinowany olej kokosowy cudownie pachnie :) No ale wiadomo, komuś może pasować coś innego, dla mnie jest idealny :)
UsuńMyślę nad Kallosem, ale chciałabym dorwać stacjonarnie... :P
Robisz dziewczyno wrażenie,wooow! piękna kobieta,piękne włosy,kolor boski-podoba mi się na kimś bo sama w rudościach się nie czuję :)
OdpowiedzUsuńBo się zarumienię :D
Usuńno ja z rudościami eksperymentuje od gimnazjum, kocham ten kolor :)
Jesteś prześliczna! :)
OdpowiedzUsuńOj dziękuję :)
UsuńCudne włosy! Zazdroszczę, pięknie wyglądają, są zdrowe, gładkie, piękny rudy kolor! Ja od niedawna olejuję włosy, zaczęłam od oliwy z oliwej i oleju rycynowego, teraz przeskoczyłam na alterrę z rossmana. Znasz może ten olej? Jak sprawdził się u Ciebie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Znam ten olej, bardzo długo nim traktowałam moje włosy :) U mnie sprawdzał się dobrze, w dodatku pięknie pachnie! Świetny był również na twarz :)
UsuńJednak zauważyłam, że kiedy kupiłam podobny olejek z kokosem z Alverde w DM, moje włosy były w jeszcze lepszym stanie - dlatego wykombinowałam sobie olej kokosowy i jestem zachwycona :) Grunt to znaleźć po prostu olej idealny dla siebie :)
Zazdroszczę Ci takich cudownych włosów Rudzielcu! I chyba powinnam się zapoznać z olejem kokosowym, jest on odpowiedni dla wszystkcih typów włosów? (dodam, że moje raczej mają skłonnośc do puszenia niż opadania piękną błyszczącą taflą na ramiona :D)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :*
Haha, dzięki :D Co do oleju kokosowego, to nie mam pojęcia, jak z nim jest - ja zauważyłam, że dobrze działa na moje włosy, więc zaopatrzyłam się w wielkie opakowanie. Więc to raczej metoda prób i błędów. Zawsze można zużyć w kuchni :D
UsuńMasz piękną, gęstą grzywkę. Też bym taką chciała :)
OdpowiedzUsuńOna się wydaje gęsta, prześwity mam przy skórze lekkie :D
Usuńpiękne włosy, uwielbiam taki kolor! ale jakie Ty masz wielkie i piękne oczy!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :*
UsuńKwestia wyrysowania kreski linerem :D
ale Ci urosły! *.*
OdpowiedzUsuńNoo, a jak się z tym ich wzrostem męczyłam! :D
UsuńAle masz cudny kolor i włosy *.* Tez bym chciała takie mieć : )
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i obserwuję : )
wow masz piękne włosy, i ten kolor <3 w ogóle jestem pod wrażeniem Twojej urody bardzo ładna i oryginalna jesteś :)
OdpowiedzUsuńps.ten szkiczblog to Twój blog?:)
UsuńTak, to moj blog :)
Usuńmasz bardzo ładny kolor włosów :)
OdpowiedzUsuńMasz tak piejne wlosy, ze az nie wiem co powiedziec! Olej kokosowy rowniez uwielbiam<3
OdpowiedzUsuńWłosy masz cudowne! Wyglądają bardzo zdrowo, a wiadomo że podcięcie też zawsze wychodzi na dobre :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się, śliczne włosy :)
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładne włosy i ten kolor..:) Co do podcięcia, to oprócz zdrowia włosów, nam kobietom nawet takie nie zbyt duże zmiany czasem robią ogromną przyjemność i poprawiają samopoczucie, więc warto co jakiś czas odświeżyć fryzurkę:)
OdpowiedzUsuńCO do długości, to fryzura ma teraz inny kształt, stąd takie wrażenie za krótkiego cięcia. :) Było bardziej prosto, teraz jest wyraźniejsze U.
OdpowiedzUsuń