Hej dziewczyny :)
Dzisiaj mam dla Was propozycję makijażu mocnego, ale nadającego się na co dzień :) To kolejny tydzień z projektem Domi - Kobieta Kameleon, tym razem tematem przewodnim był styl dramatyczny. Nie mogłam sobie jednak pozwolić na kompletną dramę, bo ostatnio w każdym makijażu, który pokazuję, muszę ostatecznie wyjść, bo cierpię na chroniczny brak czasu. Postanowiłam więc wykombinować coś mocniejszego, ale co ostatecznie można zmalować na co dzień, do ludzi ;) Zapraszam na moją codzienną dramę ;)
Przygotowałam dla Was oczywiście zdjęcia step - by - step, niestety w starej formie, bez pokazania kosmetyków, których używałam. Mam jednak nadzieję, że się spodoba :)
Więc! Zaczynam oczywiście od przygotowania oka poprzez nałożenie bazy pod cienie. Następnie całą ruchomą powiekę pokrywam matowym brązem o średnim odcieniu - nie za ciemnym, ale też nie jasnym. Górną krawędź rozcieram i lekko konturuję cieniem o ton ciemniejszym. Najciemniejszym brązem pokrywam dolną powiekę. Jasnym, beżowym cieniem rozjaśniam wewnętrzny kącik oraz łuk brwiowy, lekko konturując optycznie oko. Rysuję kreskę czarnym eyelinerem, jednak nie jest to koniec :) Następnie najciemniejszym brązem zaznaczam zewnętrzny kącik, a następnie nakładam na to dodatkowo czerń, którą konturuję zewnętrzny kąt oka i pokrywam cały eyeliner. Przy nosie oraz pod łukiem brwiowym nakładam biel, następnie tuszuje rzęsy, zaznaczam brwi... i mój codzienny, lekko dramatyczny makijaż gotowy :)
Kosmetyki, których użyłam to: baza pod cienie Dax, średni brąz, ciemniejszy oraz najciemniejszy brąz - Inglot 112R, czarny eyeliner - Cake Liner od Kryolan, czarny cień - paleta 180 Allegro, jasny, beżowy cień - Glazel S46, biały cień - matowy My Secret, maskara - Lovely Pump Up, cień do brwi - Sleek Au Naturel Bark, podkład - Annabelle kryjący Golden Fairest, usta - kredka Golden Rose 231.
Dla uzupełnienia looku - czerwone usta, choć nie do końca jestem pewna, czy pasują :D Dla mnie to mocniejsza wersja makijażu codziennego, wyrazista i dla kobiet odważnych. A Wy zdecydowałybyście się na taki makijaż na co dzień? :)
Śliczny :) Muszę spróbować tak porozcierać kreskę do góry :)
OdpowiedzUsuńPolecam, uzyskuje się zupełnie inny efekt, niż z tradycyjną :)
UsuńBardzo podobnie maluję się na wieczorowe wyjścia, podoba mi się! A Twoje "ruszające się zdjęcia" to ulubieniec dnia :D
OdpowiedzUsuńHaha, super, ciesze się, że się podoba :)
UsuńPiękny makijaż i ty jak zwykle wyglądasz w nim ładnie :)
OdpowiedzUsuńślicznie, ja nie mam nic przeciwko mocnym malowaniem się na codzień:)
OdpowiedzUsuńTo jest nas dwie :D
Usuńśliczny, uwielbiam mocne makijaże, nawet do ludzi;) muszę spróbować coś wymodzić z tym gifem:D ale pewnie moje oko nie będzie tak fajnie prezentować się jak Twoje;P:(
OdpowiedzUsuńNa pewno będzie wyglądało równie świetnie :)
UsuńAle ślicznie! Robi wrażenie! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję!
Usuńfajnie roztarta kreseczka :) wygląda mega
OdpowiedzUsuńCałość bardzo mi się podoba, ma w sobie pazur ;)
OdpowiedzUsuńHaha, to fakt ;)
UsuńPiękna kreska :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie mocniejsze makijaże na co dzień! Myślę, że czerwone usta bardzo do niego pasują :)
OdpowiedzUsuńSuper, więc dobrze intuicja mi podpowiedziała z tą czerwienią :D
UsuńŚwietne oczęta ;) A usta takie pasują :) U mnie nawet mocniejsze usta nie goszczą w wersji wieczorowej :D więc na co dzień tym bardziej.
OdpowiedzUsuńBardzo ładny i elegancki makijaż. Niby mocno podkreślone oko, ale do pracy nadaje się idealnie. W poniedziałek mam pierwszy dzień stażu i na pewno wypróbuję Twój makijaż :)
OdpowiedzUsuń-----------------------------------------------------------------------
off-topic-mojegozycia.blogspot.com
Super, powiedz, jak poszło :)
UsuńMakijaż oczu wyszedł wspaniale :)
OdpowiedzUsuńStrasznie mi się podobają te twoje ruchome obrazki:D. Makijaż jest super, ja lubię mocne mejkapy ale wydaje mi się, że w tym przypadku pasowałyby akurat delikatniejsze usta, bo są konkurencją dla tak ładnego makijażu oczu:)
OdpowiedzUsuńRuchome obrazki :D
UsuńByć może masz rację i lepiej prezentowałyby się w duecie z jakimiś ustami nude, ja akurat jakoś odruchowo sięgnęłam po czerwień... i tak zostało już :)
Ale oczy!
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie i prosto :)
OdpowiedzUsuńAleż Ci zazdroszczę umiejętności! :)
OdpowiedzUsuńPięknie - od zdjęć przez tutorial, do efektu końcowego! :)))
Haha, dziękuję!
UsuńNo i pięknie :D
OdpowiedzUsuńBardzo ładny :) w moim guście ;)
OdpowiedzUsuńświetny makijaż:) ja też ostatnio choruję na chroniczny brak czasu:) niestety często nawet makijażu nie zdążę zrobić:/
OdpowiedzUsuńNo u mnie makijaż to mus :P Ale żeby zaplanować, zrobić tysiąc zdjęć albo pomalować się tylko na bloga - no to niestety czasu na to nie mam :(
Usuń<3 luuuubie to!
OdpowiedzUsuńkreseczka mistrz i to jak ją pięknie roztarłaś w kąciku, to po prostu aż brak słów. idealnie wyszło :)
jeju jak ja bym chciała umieć się tak perfekcyjnie pomalować!:)
OdpowiedzUsuńWyglądasz prześlicznie w tym makijażu :)
OdpowiedzUsuń