Hej wszystkim!
Dzisiaj chciałam w notce przedstawić pewien blogowy TAG, który ostatnio krąży u niektórych dziewczyn. Chodzi o TAG metamorfozy, czyli o pokazanie siebie przed i po makijażu ;) Poniżej zasady, a po zasadach trochę moich odczuć na temat mnie przed, po i ogólnie o makijażu.
Zasady:
Stworzenie kobiecego makijażu, w którym czujecie się najlepiej oraz dodanie zdjęcia "przed", czyli bez makijażu :)
Dodanie baneru do notki oraz poinformowanie o zasadach, osobie, która Was otagowała oraz o założycielu tagu :)
Otagowanie kilku osób :)
Dodatkowo możecie pod założycielską notką wklejać Wasze metamorfozy, które ukażą się w podsumowaniu tagu :)
Nie zostałam o tagowana przez nikogo - piszę ten post sama z siebie, ponieważ jestem ciekawa ;) Na samym początku blogowania nie chciałam pokazywać swojej facjaty, nie widzę w niej nic ciekawego, nie chciałam straszyć. Ostatecznie doszłam do wniosku, że jednak wiele makijażu na tym traci, więc postanowiłam się pokazać. Nie zostałam zjedzona, wręcz przyjęto to dobrze, więc jeżeli tylko mogę, pokazuje cała twarz.
Kiedy krążyć zaczął TAG, dziewczyny przełamywały się i pokazywały się bez makijażu. I o dziwo, mimo zapewnień i ostrzeżeń, że to same potworzyce, nie było się do czego przyczepić - większość z Was jest bez tapety piękna i nie rozumiem, skąd te oburzenia ;) Na pewno nie straszycie, a u sporej części makijaż wiele nie zmienia. Ja jestem, co widać, zwolenniczką malowania się - jeżeli tylko ktoś robi to umiejętnie i podkreśla swoje atuty, to oczywiście, że lepiej wyglądać będzie lekko stuningowany. Pozostaje tylko kwestia odpowiedniego dobrania, smaku i okazji. Najważniejsze to czuć się dobrze z samym sobą.
Ja od razu mówię - nie jestem naturalną pięknością, wręcz przeciwnie. Cała zasługa mojej urody, którą chwalicie na zdjęciach, to po prostu dobrze dobrany makijaż. Bez niego nie mam brwi, rzęs, skóra mi prześwituje, a sińce pod oczami straszą. Dlatego nie oczekuje jakiś komentarzy w stylu : o co ty gadasz, jesteś śliczna bez makijażu itp. Nie, ja wiem jak wyglądam i nie potrzebuje tutaj jakiegoś pocieszenia :D Co nie znaczy, że użalam się nad sobą i płaczę nad tym, jaka jestem saute. Nie mam problemu z pokazaniem się bez tapety, oczywiście, że lepiej czuje się ubrana, ale bez przesady :P Gdy wiem, że nie będę miała czasu czy okazji chwycić po kosmetyki, radze sobie henną brwi, co od razu o wiele poprawia mój wizerunek. Ale skoro mogę wyglądać lepiej - czemu nie?
Koniec gadania, czas na moją metamorfozę. Bez szaleństw, mój szybki codzienny makijaż, bez udziwnień, prawie minimum.
Omg :D Wyglądam jak naćpana piętnastolatka. Jeżeli chodzi o minimum, to mam takie jakby 3 podstawy, w zależności od tego, gdzie idę, ile mam czasu itp. Pierwszy, minimalny stopień to podkreślenie brwi, korektor pod oczy i tusz do rzęs. Gdy nie chce mi się malować, to lekki podkład, korektor, brwi, puder, lekka, roztarta kredka na górnej powiece i tusz do rzęs. A tak na co dzień, kiedy mam czas na makijaż, czyli przez większość dni, to podkład+korektor+puder, baza pod cienie, bazowy cień, kreska eyelinerem, tusz do rzęs, podkreślone brwi, róż i błyszczyk/pomadka. Czasem kombinuje więcej, gdy idę na imprezę, chce dobrze wyglądać itp.
Takie zbliżenie. Jeżeli chodzi o codzienne produkty, to używam podkładu Bell, korektor Tony Moly, puder - fixujący z Essence. Eyeliner z Pierre Rene, tusz Wibo lub Lovely, róż Golden Rose, brwi to paletka Essence, cienie na powiekę - MIYO, pomadka również z Essence. Wszystko niska półka ;)
To tyle na dzisiaj. Jeżeli jesteście ciekawe, piszcie, jestem też zainteresowana, jaki jest Wasz punkt widzenia odnośnie malowania się i Was w makijażu. Mus czy nie? Nie taguje nikogo, jeżeli jesteście chętne się przełamać - proszę bardzo ;)
bez makijażu wyglądasz jak ładna młoda dziewczyna a z makijażem jak śliczna kobieta :)
OdpowiedzUsuńładnie ujęte ;P
UsuńTo samo pomyślałam :)
UsuńWyglądasz zupełnie inaczej :)
zgadzam się w zupełności. No i plus za to że masz taką urodę, że nie musisz się wstydzić wyjść z domu bez makijażu :) Naćpana nastolatka - mistrz :D
UsuńWiem, że nie oczekujesz takich komentarzy, ale i tak to napiszę. Bardzo ładna z Ciebie dziewczyna, nawet bez makijażu. Poważnie. :)))
OdpowiedzUsuńJa malować się lubię, a odkąd moja cera jest ogólnie w lepszym stanie robię to częściej i z przyjemnością. Jednak wyjście "do ludzi" bez makijażu nie jest dla mnie jakimś większym problemem. :)))
Patrzymy na pewno na to samo zdjęcie? Ale dziękuję ;)
UsuńOj ja też lubię, zapomniałam napisać, że to mój ulubiony poranny rytuał, jak patrzę, jak z takiej paskudki zmieniam się w inną osobę :D
Na obu widzę piękną kobietę. :)))
UsuńDo i po jest pięknie. Makijaż bardzo ładny, lubię takie. :)
OdpowiedzUsuńProsty i codzienny ;)
Usuńfaktycznie zrobione brwi dodają Ci wyrazu. w sumie coś jest w tym, że bez makijażu wyglądasz jak urocza dziewczynka, która się trochę nie wyspała ;)
OdpowiedzUsuńBrwi to dla mnie rama i podstawa, widać z resztą, jak dużo zmieniają ;)
UsuńNo, nie wyspała to mało powiedziane :D
jest dobrze:D ja bym sie na to nie odwazyla hehehehe:P
OdpowiedzUsuńJa też tak myślałam, no ale co, nie oszukam natury :P
UsuńOo! Faktycznie różnica jest bardzo duża!
OdpowiedzUsuńAle wydaje mi się, że to głównie przez brwi,bo ten element niejednokrotnie zaniedbywany przez wiele kobiet - jest bardzo ważny w ogólnym postrzeganiu naszej twarzy:)
Co nie zmienia faktu, że nie wyglądasz źle, ale jak (piętnastolatka to chyba za dużo powiedziane :P) trzynastka! Rany julek, ten TAG bardziej naprawdę przypomina mi coś jak zdjęcie sprzed iluśtam lat i obecnie :)
I wypadałoby mi spytać jakich eliksirów młodości używasz? :)
Taplam się w krwi dziewic, zamiennie z formaliną :D
UsuńJak tak dalej pójdzie, to za 10 lat przestane się malować i odmłodzę się o 10 lat :D
prosto a jak ładnie :))
OdpowiedzUsuńJesteś śliczna zarówno bez jak i z makijażem :) W tej drugiej wersji przypominasz mi Lauren Conrad.
OdpowiedzUsuńDla mnie brwi to również podstawa, robią całą twarz :)
Rozumiem, że konserwujesz się alkoholem, bo na zdjęciu przed wyglądasz bardzo młodo, trochę jak niewyspana, skacowana nastolatka ;)
OdpowiedzUsuńWidać jak nam w życiu makijaż pomaga, chociaż u Ciebie dużo dają same brwi.
Bardzo fajnie i dziękuję za udział w tagu :)
Nacpana 15stka, o kurcze padlam :D Ale cos w tym jest :D :))
OdpowiedzUsuńU Ciebie przynajmniej widac metamorfoze, bo u niektorych dziewczyn nic.. moze i ja tez wstawie przed/po bo mam wiele takich zdjec, z reszta zakladalam post na wizazu na mineralnych kosmetykach i tam dziewczyny wstawialy swoje metamorfozy :))
super metamorfoza... :)
OdpowiedzUsuńnie oszukujmy się, kto wygląda przed lepiej jak po?... :P
brwi to podstawa także i u mnie... ;)
Pozdrawiam!
:)
ktos dobrze napisal .ladna dziewczyna i piekna kobieta;]
OdpowiedzUsuńrobi wrażenie :)
OdpowiedzUsuńjak pięknie podkreślasz swoje brwi :) Ja jeszcze pracuję nad swoimi :) Pięknie wyglądasz przed makijażem, a on sam dodaje Ci charakteru :)
OdpowiedzUsuńRewelacja!!!Widać,że umiesz podkreślić to co trzeba :) I nie wiem czy to dobrze, czy źle..ale na zdjęciu przed i po wyglądasz jak parę lat wstecz i przód hehe. Jestem pod wrażeniem, bardzo fajnie wyszło :)
OdpowiedzUsuńładnie :)
OdpowiedzUsuńOtóż, jak nosiłam okulary to mialam w nosie, że mam cienie pod oczami, wszystko zostało zasłonięte, a teraz odkad nosze soczewki to wszystko wylazło na wierzch :D i mam ten sam problem z rzęsami, prawie ich nie mam a po tuszu wyglądają jak firanki :D bardzo fajna metamorfoza :) podoba mi się makijaż Twojego oka :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękny, kobiecy makijaż :)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyglądasz zarówno bez makijażu jak i z nim :)
Ojej szczególnie brwi świetnie je podkreśliłaś :) A całe zestawienie jest boskie:)
OdpowiedzUsuńbez makijażu wyglądasz bardzo młodo :))) nie, żeby teraz staro czy coś :D a makijaż śliczny, delikatny a podkreśla urodę :)
OdpowiedzUsuńWowo :D ale fajnie :) Ja się chyba tak bardzo nie zmieniam ;p chociaż nigdy nie robiłam sobie zdjęć przed i po :) Może trzeba zrobić i sprawdzić jak to jest ;p
OdpowiedzUsuńKreseczka idealna:)
OdpowiedzUsuńFajnie, że dziewczyny się otwierają i pokazują bez makijażu. Przecież to nasze prawdziwe, ludzkie oblicze :) Kiedyś na blogu zrobiłam oddzielny post i pokazałam się bez makijażu. Post został bardzo ciepło przyjęty. To miłe. Jednak zestawianie obok siebie zdjęć przed i po to jakby powiedzieć "patrzcie jaka jestem mdła" bo z makijażem zawsze będziemy bardziej wyraziste :)
OdpowiedzUsuńmasz idealną twarz do makijaży. Życze sobie tak pieknych klientek!
OdpowiedzUsuńwidać różnice, chyba głównie przez to, że z natury masz raczej cienie pod oczami, cera i bez podkładu jest ładna;)
OdpowiedzUsuńPiękne oczy ;)
OdpowiedzUsuńChciałabym wyglądać tak bez makijażu, naprawdę :) śliczna z Ciebie kobieta a nie naćpana nastka :PPPP
OdpowiedzUsuńdziewczęco i kobieco - tak bym powiedziała :)
OdpowiedzUsuńKochana, zrzędzisz :P Masz piękne duże oczy, świetne usta i te włosy o mamo! Rysy genialne, którym trzeba nadać odrobinę wyrazu - właśnie te brwi i obrys oka i już jest mega cacy! No pięknie malujesz, i pięknie w mejkapie wyglądasz, więc popieram :D:D
OdpowiedzUsuńWow! Wyglądasz super, piekny, naturalny makijaż:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńpięknie i przed i po :) a ta pomadka z essence to...? czy to czasem nie "in the nude"? daje bardzo ładny efekt :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńwow:)
OdpowiedzUsuńŚwietny makijaż:)
brwi bajka.
OdpowiedzUsuńBez makijażu wyglądasz jak mała, urocza dziewczynka :) A w makijażu jak bardzo zmysłowa kobieta :D Ogólnie przepięknie się malujesz i wspaniale podkreślasz swoje walory :)
OdpowiedzUsuń