17 sierpnia 2012

Makijaż: Skromnie i wystawnie

Hej wszystkim!

Dzisiaj notka na szybko - pokaże Wam dwa makijaże, które ostatnio zmalowałam. Przeżywam jakiś lekki kryzys i mimo tego, że w głowie pojawiają się pomysły, to wykonanie i efekt końcowy nie spełnia moich oczekiwań.


Jako, że nie przygotowałam do pokazanych prac stepów, postanowiłam je połączyć razem, żeby notka nie była uboga. Zobaczycie dwie propozycję - jedna miała być 'klejnotem', błyszcząca i zwracająca na siebie uwagę. Chciałam wykorzystać jeden z turkusowych, pięknie się mieniących cieni, które posiadam, jednak okazują się one dość ciężkie we współpracy...

Drugi makijaż, to typowy dzienniak, który często noszę. Skojarzył mi się z makijażem romantycznym, idealnym na randkę, który mocniej podkreśli nasze oko, ale zachowując delikatność i nie spowoduje, że zostaniemy zaszufladkowane jako 'tapeciary' :D

Wystawnie - próbowałam połączyć złoto i srebro, które teoretycznie się ze sobą gryzą. Akcentem miał być piękny turkus, który w palecie połyskuje jak klejnot. Jednak włączenie go było ciężkie, nie oddawał nasycenia, jak powinien, sypał się, wyglądałam, jakbym miała siniak pod okiem. Stwierdzam, że w tej walce ze mną wygrał, ale wojna się jeszcze nie skończyła ;) Nie do końca jestem zadowolona, ale kolor fajnie podkreślił zielone tony mojej tęczówki. Same oceńcie:







Skromnie - zmalowałam go paletką Sleek Paraguaya, stwierdziłam, że mi się podoba i postanowiłam pokazać :) Codzienna propozycja, rozświetlająca i podkreślająca oko. Zamiast ciężkiego eyelinera lekko roztarta i zanikająca kreska namalowana czarnym cieniem. Na środku powieki odrobina błysku. Lekki i romantyczny:

Plus oczywiście główna gwiazda mojego bloga, czyli czerwony ręcznik :P



Skromnie czy wystawnie? Macie jakieś specjalne życzenia na następny step makijażowy?

13 komentarzy:

  1. Ta druga propozycja bardzo mi się podoba :) nie umiem niestety zrobić sama kreski cieniem, zawsze wszystko mi się rozmaże, nie wiem od czego to zależy :/ A u Ciebie prezentuje się to bardzo ładnie, aż chyba się zmotywuję żyby popróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To "skromnie" jest tak naturalnie piękne! Zdecydowanie bardziej mi się podoba.
    Turkus - i owszem, ładny, ale.. (przepraszam!!!) nie ma tego ACH!

    OdpowiedzUsuń
  3. Pierwsza propozycja przepiękna :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Piękne propozycje, ta zieleń zachwyca:)

    OdpowiedzUsuń
  5. pierwszą propozycje okrasiłabym troszke szmaragdowym, połyskującym cieniem, byłoby idealnie;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ale masz pazury! Wpadły mi w oko :P
    Co do makijażu - pierwsza wersja mmmiodzio ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ludzie, ale masz rzęsy przepiekne!

    OdpowiedzUsuń
  8. obie propozycje mi się bardzo podobają :) jedna z pazurem :) druga na spokojnie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wooow obydwa sa cudowne. A ten turkusowy to istne dzielo sztuki!!!

    OdpowiedzUsuń
  10. oba mi się podobają i są genialne!

    OdpowiedzUsuń
  11. obydwa mnie sie podobają:) chciałabym zobaczyć jakiś makijaż łaącznie z całą twoją buźką:))

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze - każdy z nich zauważam i dokładnie czytam. To bardzo motywujące i miłe, gdy zostawiacie je pod moimi postami.

Proszę o nie zostawianie wpisów będących czystą reklamą bloga, profile zawierają Wasze adresy, na które zawsze z chęcią wchodzę.