Hej wszystkim!
Dzisiaj trochę o produkcie, który pozytywnie odmienił mój makijaż. Od momentu, kiedy zaczęłam zwracać uwagę na mój wygląd, dręczył mnie problem moich cieni pod oczami (taka budowa oka). Próbowałam rozmaitych korektorów, jednak żaden nie był wystarczająco kryjący, w dodatku aby cokolwiek ukryć, musiałam nakładać sporą warstwę. Strasznie mnie to męczyło, ponieważ nawet z najlepszym makijażem, a widocznymi cieniami, wyglądałam niechlujnie i źle. W końcu skuszona wieloma opiniami, sięgnęłam po ciężkie działa - Dermacol, Filmstudio Barrandov Prague, Make-up cover.
Dermacol jest chyba jednym z najpopularniejszych kosmetyków, o którym słyszałam/czytałam. Ma wielu zwolenników. Jak sobie radzi? Czy nadaje się solo na twarz?
Dostępność i cena - osiedlowe drogerie, Allegro. Ja, jak widać na zdjęciu, zakupiłam swój egzemplarz za 25 zł. Jednak na Allegro widziałam tańsze o połowę testery - gdybym wcześniej wiedziała, jak wydajny jest ten podkład, raczej skusiłabym się na mniejszą tubkę.
Opakowanie i estetyka - podkład dostajemy w ładnym kartoniku, na którym znajdują się wszelkie informacje. W środku mamy złotą, metalową tubkę o pojemności 30 gram plus ulotkę. Dzięki takie elastycznej tubce z łatwością wszystko wyciśniemy, jednak należy uważać, żeby jej nie połamać przy intensywnym zginaniu. Jedyne zastrzeżenie, to zakrętka. Po pierwsze, gwint okropnie się brudzi, podkład wyłazi sam z opakowania. Po drugie, jak widać, cześć zakrętki mi się połamała, został sam środek:
W użyciu - przede wszystkim ważne jest to, w jakim celu wykorzystuje się ten podkład. Jest gęsty, pastowaty, bardzo, bardzo dobrze napigmentowany. Ma specyficzny, kosmetyczny zapach. Niektórzy mają nadzieję w wykorzystywaniu go solo na całą twarz. Owszem, jest to możliwe, ale nie polecam. Po pierwsze, tworzy widoczną maskę. W dodatku błyszczy się i lepi do wszystkiego, schodzi z dotykiem. I przy długo trwałym używaniu zapycha.
Jednak wystarczy nawet niewielka ilość, by pokryć całą twarz. Jest wydajny. Tubkę, którą widzicie, męczę od ponad pół roku codziennym stosowaniem.
Do czego więc używać Dermacolu, jeżeli nie solo? Ja przede wszystkim wykorzystuje go do ukrywania cieni pod oczami. Pod tym względem sprawuje się świetnie. Korzystam z niego również w celu zmieszania z innymi podkładami, by zwiększyć ich krycie i trwałość (Dermacol wydłuża trwałość innych podkładów). Wystarczy dodać ilość odpowiadającą główce szpilki, by już zauważyć zwiększone krycie naszego podkładu. Można również zmieszać go z bazą/kremem, aby utworzyć lekki, maskujący podkład. Tego sposobu jednak jeszcze nie próbowałam.
Efekt - tutaj chyba najlepiej oddadzą to zdjęcia. Dermacol jako podkład, korektor pod oczy i kamuflaż. O jego funkcjach napisałam wyżej. Używam odcienia nr 208, który jest najjaśniejszy. Na słoczach widać, że ma dość neutralny kolor, bez konkretnych podtonów. Dla mojej karnacji jest w sam raz.
Jako podkład:
Wystarczyła minimalna ilość podkładu, aby pokryć całą twarz. Nakładałam go palcami, na jednym ze zdjęć chciałam pokazać, jak wlazł w linie papilarne i pobrudził mi dłonie.
Jako korektor pod oczy:
Odrobinę Dermacolu nakładam pędzelkiem Inglota nr 22T na okolice oczu. Staram się nakładać jak najcieńszą warstwę i dobrze ją wklepać. Następnie dla efektu stopienia z podkładem, stempluje całość opuszkiem. Jest to moja ulubiona funkcja kamuflażu, zakupiony został właśnie w tym celu i sprawuje się dobrze. Wytrzymuje pod okiem cały dzień, chyba, że nałożę go zbyt dużo - wtedy włazi w zmarszczki i szybciej się ściera. Może wysuszać skórę, jednak ja tego u siebie nie zauważyłam, ponieważ kładę go na 'coś'. Solo może podkreślać suche skórki i powodować dłuższe przesuszenie.
Jako kamuflaż:
Właściwości kryjące tego podkładu są spore - na grzbiecie dłoni namalowałam żelowym eyelinerem linię, a następnie wklepałam cienką warstwę Dermacolu.
Trwałość - sam Dermacol łatwo złazi ze skóry pod wpływem dotknięcia z dłoniami, ciuchami lub telefonem, jednak zmieszany z innym podkładem zwiększa jego trwałość.
Podsumowanie - jest to kosmetyk uniwersalny, a jego wydajność pozwala na wiele eksperymentów. Świetnie sprawdza się jako korektor, można nim rozjaśniać lub przyciemniać podkład, czy zwiększać jego krycie. Moim zdaniem to dobry wydatek, nawet mimo pastowatej i gęstej konsystencji oraz przymusu 'popracowania' z tym produktem, aby uzyskać zadowalający efekt. Gdy go wykończę, czyli pewnie za jakieś 100 lat, mam zamiar w celu maskowania niedoskonałości zakupić już profesjonalny korektor pod oczy, który prócz dobrego krycia, zapewni mi wygodę użytkowania. Jeżeli jednak kiedyś wrócę do Dermacolu, na pewno zdecyduje się na mniejszą tubkę.
Moja ocena - 4/5
Używałyście Dermacolu? Co o nim sądzicie? A może macie swoje inne, sprawdzone korektory/kamuflaże, które spełniają Wasze potrzeby? Polecacie jakiś korektor pod oczy?
ja go stosowałam w połączeniu z innymi podkładami, ale mimo to strasznie brudził mi ciuchy i ścierał się z dotykiem, a szkoda bo efekt był rewelacyjny...
OdpowiedzUsuńEfekt jest rewelacyjny, można się uzależnić. To fakt, czasem nawet mocno przypudrowany się ściera
UsuńWychodzi na to, że to coś jakby "transformers" ;) Nie widziałam go w żadnej z okolicznych drogerii, ale poszukam jeszcze w sieci, bo mnie nim zainteresowałaś.
OdpowiedzUsuńWarto spróbować, bo to jeden z najbardziej kryjących produktów, w przyzwoitej kolorystyce i cenie
UsuńChodzi za mną dermacol strasznie! Nie koniecznie teraz na upały tylko na zimę ;)
OdpowiedzUsuńAle dobór koloru to większa para kaloszy :/ Pewnie ciężko byłoby mi od razu wcelować w coś dla mnie ....
To chyba największy problem, dobór koloru, bo jest na tyle kryjący, że różnica między skórą a podkładem będzie widoczna. tu jest fajne porównanie: http://www.colette.com.pl/2011/10/podklad-do-jasne-cery-poszukiwan-ciag-dalszy/ i tu: http://3.bp.blogspot.com/-d6XPgL6N3ag/TYsdd0cq1WI/AAAAAAAAA04/P9ZdPYCUiiQ/s1600/dermacol_odcienie.jpg
UsuńTeż Go posiadam i bardzo lubię :) Ja osobiście mam inną nakrętkę, bardziej wygodniejszą :)
OdpowiedzUsuńMoja nakrętka też była większa, ale się ułamała :D Teraz strasznie brudzi i jest nieporęczna
Usuńdokładnie moja też się połamała chyba jakieś wadliwe są:)
UsuńJa niestety jeszcze nie używałam ;]
OdpowiedzUsuńWyszukałam na allegro! chyba kupię
OdpowiedzUsuńPolecam, na początek chyba najlepszym wyborem są tubeczki testerowe ;)
UsuńJa go właśnie mam ale nie potrafię nim pracować;/Właśnie jak nakładałam solo na całą twarz to tragedia tak jak mówisz:)Spróbuje tak jak radzisz nałożyć punktowo jako korektor albo minimalnie zmieszam z podkładem:)Super rady,dzięki za nie:)
OdpowiedzUsuńOczywiście bserwuję i zapraszam do tego samego dzięki temu będę na bieżąco z Twoimi postami:)
Trzeba z nim popracować, bo solo potrafi podkreślić każdą niedoskonałość naszej skóry i sprawić, że wygląda się gorzej, niż bez. Ale jako dodatek i uniwersalny kosmetyk, dla amatorskiego i domowego użytku - nieoceniony
UsuńPierwszy raz slysze,ale już chcę mieć :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńA pod oczy lubie ciezkiego(ale to chyba tak jak ten ktory przedstawiasz) , mineralnego PIXIE
OdpowiedzUsuńDermacol też jest stosunkowo ciężki, nie mam nic przeciwko temu, ponieważ lekkie korektory zazwyczaj nie zapewniają mi odpowiedniego krycia
Usuńo jejku a ja się zbieram do zakupu od dawna.. dziękuję za przypomnienie i podsunięcie pomysłu z testerami z allegro! :))
OdpowiedzUsuńTo dobry pomysł, aby produkt wypróbować i nie zbankrutować :D A tester i tak starczy na dłuuuugo
Usuńidentycznie mi się złamała nakrętka :(
OdpowiedzUsuńJuż pewien czas temu zainteresował mnie ten kosmetyk. Szkoda tylko, że tak ciężko znaleźć testery dla najjaśniejszych odcieni. Widziałam ten podkład w jednym ze sklepów w moim mieście, jednak sądzę, że pełnowymiarowe opakowanie, przy stosowaniu jako korektor, byłoby zbyt duże.
OdpowiedzUsuńklamarta.blogspot.com
Też męczę się z ogromnymi cieniami pod oczami :/ Wczoraj kupiłam Dermacol, dzisiaj pierwszy raz odważyłam się w nim wyjść i na efekty nie musiałam długo czekać. Koleżanki pytały się co ze sobą zrobiłam bo wyglądam jakoś inaczej, ładniej :)
OdpowiedzUsuńJak to niewiele trzeba :D
Czy numer 208 ma odcień żółtawy czy różowy. Niedawno kupiłam numer 209 i jest bardzo różowy na mojej skórze.
OdpowiedzUsuń