Hej wszystkim!
Jak wcześniej pisałam, dzisiejszy makijaż będzie propozycją na co dzień. Nadarzyła się ku temu świetna okazja, ponieważ właśnie do Rossmanów weszła trend edition z Essence - New League. Zakupiłam z tej kolekcji cień w kremie, który świetnie nadaje się do codziennych makijaży.
Na początku zaprezentuje step, zaś na koniec notki parę słów o samym kosmetyku, który gra tu główną rolę. Zapraszam do czytania :)
(Przepraszam za kiepską jakość - pogoda i światło dziś nie dopisuje. Polecam powiększyć zdjęcia.)
1. Zaczynamy tradycyjnie od przygotowania powieki pod makijaż. Nakładam cieniutką warstwę delikatnego podkładu dla wyrównania kolorytu, na to bazę pod cienie:
2. Na całą powiekę ruchomą nakładam jasny, beżowy cień. W tym przypadku cienia w kremie z Essence, o którym wspomniałam powyżej - 01 Caddy in the wind. Robię to opuszkiem palca, metodą pac-pac, lekko trąc przy dotykaniu. Wtedy najlepiej wydobywamy kolor tego cienia:
3. Zaczynam etap podkreślania zewnętrznego kącika oka i załamania. Precyzyjnym pędzelkiem rysuję kreskę za pomocą ciemnego cienia. Nie musi być bardzo dokładna - potem ją rozetrzemy:
4. Delikatnie rozcieram naszą kreskę z zewnętrznej strony. Nie rozmywam jednak całości kreski:
5. Na pędzelek do blendowania nabieram odrobinę złotego cienia. Tak przygotowanym pędzlem rozcieram kreskę w załamaniu. Dzięki temu podkreślenie nadal będzie wyraźne, ale jednocześnie bardziej subtelne, ze złotymi tonami:
6. Teraz podkreślam dolną powiekę brązowo-złotym cieniem. Robię to precyzyjnym pędzelkiem. Delikatną kreskę rysuje trochę pod linią dolnych rzęs, modelując oko. Dzięki temu optycznie je powiększam:
7. Rozświetlam wewnętrzny kącik oraz łuk brwiowy jasnym, matowym cieniem:
8. Rysuję kreskę na górnej powiece. Robię to za pomocą brązowej, ciemnej kredki. Zewnętrzną jaskółkę poprawiam czarnym cieniem, żeby jeszcze bardziej zaakcentować zewnętrzny kącik. Linie wodną traktuję białą kredką. Za jej pomocą rozjaśniam również przestrzeń pomiędzy linią wodną, a kreską na dolnej powiece w zewnętrznym kąciku:
9. Tuszuje rzęsy, podkreślam brwi, nakładam korektor pod oczami. Dokonuje poprawek w miejscach, które lekko się przybrudziły. Makijaż gotowy:
Cień Essence New League: 01 Caddy in the wind.
Cień pochodzi z edycji limitowanej, która właśnie weszła do Rossmanów. Co dokładnie oferuje ta trend edycja, możecie zobaczyć TU. Koszt cienia to 9,99 zł.
Chciałam z niej zdobyć jedynie jeden cień w kremie - to pierwszy kosmetyk takiego typu, jaki posiadam. I zdecydowanie polecam! Jest to beżowy cień ze srebrnym połyskiem. Łatwo się nakłada, ma kremową konsystencję, jest wydajny i bardzo trwały, gdy już zaschnie. Będzie idealny do codziennych makijaży czy delikatnego podkreślenia powieki, solo z czarną kreską. Sami zobaczcie:
Tak prezentuje się zużycie cienia po obfitym swatchowaniu. Jak dla mnie prawie nie widać różnicy :)
Podoba Wam się propozycja makijażu? Malujecie się na co dzień w podobny sposób, czy jednak taki make-up jest dla Was za mocny?
Polujecie na coś z limitowanki Essence? Czy kiedykolwiek zdobycie jakiegoś limitowanego kosmetyku wzbudziło w Was emocję i instynkt myśliwego? ;)
Swoją drogą - może mi ktoś pomóc i powiedzieć, jak ustawić godzinę tak, by w publikacji notki ukazywała się ta prawidłowa? :D
Swoją drogą - może mi ktoś pomóc i powiedzieć, jak ustawić godzinę tak, by w publikacji notki ukazywała się ta prawidłowa? :D
Jak zwykle makijaż fenomenalny!
OdpowiedzUsuńMam pytanko - krok 3 - jakiego pędzelka używasz do takiego precyzyjnego nałożenia cienia?? Pytam, ponieważ muszę koniecznie coś kupić takiego, a nie mam pojęcia, co faktycznie zda egzamin :)
Co do LE Essence - chciałabym bronzer :) Nie używam zbyt często tego typu kosmetyków, ale ładnie wygląda i to mi wystarczy, biorąc pod uwagę cenę ;)
Niestety nie wiem, kiedy w Rossie zagoszczę :/ A jak w końcu tam dotrę to pewnie nie będzie już nic ...
Odpowiem tu i na Twoim blogu, ponieważ nie wiem, gdzie szybciej zaglądniesz :)
UsuńUżywam malutkiego pędzelka języczkowego. Jest malutki i ma dość sztywne włosie, dzięki temu nakładanie nim cienia jest bardzo precyzyjne. Robię dzięki temu nim także kreski, podkreślam też dolną powiekę. Ponieważ był dołączony w zestawie i nie ma swojego numerka - zrobiłam zdjęcia:
http://i46.tinypic.com/24nfp0w.jpg
Pędzelek jest marki LancrOne.
Mam nadzieję, że to Ci pomoże :)
dżizas krajst dziewczyno, ten pędzelek leży u mnie nieużywany bo nie wiedziałam do czego go używać. o głupia ja :)))) makijaż mi się podoba bardzo, bardzo, bardzo :) proszę o więcej, jestem Twoją fanką :D
UsuńMerczens, widzisz, zawsze można nauczyć się czegoś nowego :) Ja dopiero po czasie odkrywam przeznaczenie niektórych pędzelków, czasem sprawdzają się w roli zupełnie dla nich nie przeznaczonych :)
UsuńDziękuje za docenienie ;)
Dziękuję Ci bardzo :* Teraz będę widziała, za czym się rozglądać :)
Usuńładny makijaż :))) a dolnych rzęs nie malujesz?
OdpowiedzUsuńDziękuje!
UsuńNie zawsze, zależy od makijażu :) Tu rzeczywiście, nie pomalowałam, ponieważ linia dolnych rzęs była rozjaśniona białym cieniem i nie byłam pewna, czy nie zepsuje efektu :)
Piękny, nie wiem czemu, ale wydaje mi się bardzo zmysłowy ;P
OdpowiedzUsuńten essence przemawia do mnie! :) jak znajdę to kupię :)
OdpowiedzUsuńczyżbyś miała świeżo umyte włosy i ręcznik na głowie? :D bo ja tak najczęściej się maluję i często robię zdjęcia a potem wszędzie mój żółty ręcznik widać hehe ;D
o właśnie, zapomniałam o tym :D
UsuńPrzepraszam za ręcznik, ale tak właśnie jest, że maluje się zazwyczaj po myciu głowy, gdy osuszam włosy w ręczniku :) Jest mi wtedy najwygodniej i oszczędzam czas :)
Ty mnie nie przepraszaj ja to rozumiem i sama namiętnie uskuteczniam!! :DD
UsuńBardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńGodzinę ustawiasz klikając "Opublikowane Dnia"po prawej strone, klikasz Ustaw Datę i godzinę. Tylko musisz uważać, bo jest czas AM i PM. Możesz też ustawić swoją lokalizację. U mnie działa raz to raz to. Ps. Zapraszam do mnie w wolnej chwili.
OdpowiedzUsuńC.
Ładnie i naturalnie.jednym słowem super:)
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie, mam głupie pytanie - co to jest "zewnętrzna jaskółka" ?
OdpowiedzUsuń"Jaskółki" to są te wyciągnięcia kreski po za oko, nie wiem, jak inaczej to wytłumaczyć :)
UsuńAaa ok, już wiem :) Dziękuję za uświadomienie ;)
UsuńPo 1 - śliczny makijaż <3
OdpowiedzUsuńPo 2 - cudny cień, chyba się skusze. Mmm.
Po 3 - świetny blog ! Obserwuję cię, bo nie chcę stracić kolejnych takich notek :)
Fajny makijaż uwielbiam takie na dzień i muszę się rozglądnąć za tym cieniem essence ;)
OdpowiedzUsuńŚlicznie, dość naturalnie umalowane oczko! Jako wizażystka lubię poszaleć z makijażem, ale uwielbiam też takie klasyki!
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż : O Biegnę po ten cień!
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż, taki dopracowany!
OdpowiedzUsuń