Witajcie dziewczyny,
jestem już zdecydowana i przygotowana by rozpocząć blogowo-urodową przygodę. Mam nadzieję, że spodoba się Wam forma mojego bloga oraz jego treść. Pisać będę o typowo kosmetycznych tematach - produktach do pielęgnacji, mojej ukochanej kolorówce oraz postaram się wrzucać makijażowe stepy. Jeżeli macie jakieś sugestie, propozycje - piszcie. Dopiero zaczynam i chętnie zwrócę uwagę na wszystkie rady.
Na samym początku, nawiązując do motywu bloga, przedstawię moją interpretację pawiego oka :)
- Pierwszym krokiem jest przygotowanie okolic oka pod makijaż. Ja pędzlem rozprowadzam podkład, następnie delikatnie opuszkiem palca wklepuję w powiekę bazę pod cienie:
- Następnie nakładam jasny, lekko opalizujący zielony cień, odrobinę wychodząc ponad załamanie powieki:
- Kolejnym etapem jest nałożenie na ruchomą powiekę turkusowego cienia:
- Rozcieramy górną granicę kolorów puchatym pędzelkiem, aby uzyskać ładne przejście:
- Załamanie podkreślamy intensywniejszym zielonym cieniem, lekko wychodząc ponad ruchomą powiekę, jak w przypadku jasnego zielonego cienia:
- Teraz czas na nadanie kolorów. Na ruchomą powiekę kładziemy cień niebieski - bliżej wewnętrznego kącika, oraz fioletowy, przy kąciku zewnętrznym. Delikatnie blendujemy, nadając łagodne przejście między nimi. Jednym z tych dwóch kolorów podkreślamy dolną powiekę:
- Teraz czas na nadanie akcentu. Złotym cieniem nałożonym na mokro oraz skośnym pędzelkiem maluję kreskę - od wewnętrznego kącika do mniej więcej połowy oka. Również dolną powiekę delikatnie akcentuje. Wewnętrzny kącik oraz łuk brwiowy rozświetlam jasnym złotem:
- To już prawie ostatni etap - namalowanie kreski eyelinerem. Maluje ją od połowy, tam gdzie skończyłam złotą kreskę. Przejście między nimi delikatnie zmiękczam pędzelkiem. Czarną kreskę wyciągam w wyraźną jaskółkę:
- To już koniec! Pozostało jedynie wytuszować porządnie rzęsy. Dla lepszego efektu polecam nakleić sztuczne rzęsy lub kępki - ja przykleiłam wachlarzyk od zewnętrznej połowy oka. Są to zwykłe rzęsy na pasku przecięte na pół, dla subtelniejszego efektu:
Makijaż gotowy! Jest to zdecydowanie dramatic look, chociaż kiedyś i tak zdarzało mi się wychodzić na co dzień :) Świetnie nadaje się na nadchodzące, letnie imprezy, nadając spojrzeniu wyrazistości i odrobiny szaleństwa. A jak wam podoba się moja interpretacja pawiego oka? Myślę, że będę jeszcze podchodziła do tego tematu wiele razy, ponieważ można go zinterpretować na wiele zupełnie odmiennych sposobów.
Kosmetyki, jakich użyłam:
Paleta 180 cieni z allegro, Hean Delta w kolorach złota, maskara Essence I love extreme, rzęsy na pasku z Natury.
Mam nadzieję, że dziewicza notka przypadnie Wam do gustu :)
Życzę udanego majowego weekendu!
No i fajnie się zaczyna Słonko!
OdpowiedzUsuńGenialny makijaż! W ogóle cała oprawa bloga bardzo mi się podoba :) Z przyjemnością obserwuję i czekam na więcej ;)
OdpowiedzUsuńbardz ładnie Ci to wyszło!;))
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie makijaże:)
OdpowiedzUsuńMakijaz piekny, obserwuje i zapraszam do mnie:)
OdpowiedzUsuńŚliczny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńpiekne kolory, a kreska gra tu pierwsze skrzypce :)
OdpowiedzUsuńbardzo mi się podobają Twoje makijaże, na pewno będę zaglądać :*