Witajcie piękne :)
Dziś mam dla Was makijaż, w którym główną rolę gra róż oraz kolor srebrny/stalowy. Osobiście nie lubię szarości i rzadko z nimi eksperymentuje, jednak stwierdziłam, że makijaży w tym odcieniu nie powinno zabraknąć na blogu.
Makijaż z tej notki, mimo użycia perłowych i metalicznych cieni, prezentuje się delikatnie i nadaje się na co dzień, jak i na wieczór dla dziewczyn malujących się skromnie. Będzie idealny dla szarych i zielonych oczu.
Gdy mam już pomalowaną twarz (podkład, korektor, puder), podkreślam brwi (paletka My Secret Romantic Date) i nakładam bazę pod cienie (Lumene).
Następnie na środek powieki nakładam różowy cień opalizujący na złoto (w stylu golden rose KOBO, ja użyłam cienia z palety 180 z Allegro).
Następnie w wewnętrznym i zewnętrznym kąciku nakładam stalowo-srebrny, metaliczny cień. Rozcieram go też w załamaniu powieki, nad różem (cień z palety z Allegro).
Dokładam jeszcze różowego cienia na środek powieki, bo trochę się starł podczas nakładania srebra. Od góry rozcieram wszystko jasnym beżem (matowy beż Glazel).
Dolną powiekę i zewnętrzny kącik przyciemniam ciemną szarością (MIYO, 22 Dark Night). Wewnętrzny kącik rozjaśniam bielą (matowa biel Glazel).
Środek dolnej powieki ożywiam ciemnym, delikatnie buraczkowym różem (paleta z Allegro). Kończę makijaż, przyciemniając linie rzęs delikatną kreską - zmalowaną za pomocą roztartego, czarnego cienia (matowa czerń Glazel).
Rzęsy wytuszowałam za pomocą maskary My Secret 300% Sensual Volume.
Dla lepszego efektu doklejam jeszcze po połowie paska rzęs (jakieś taniochy z Buyincoins).
Makijaż gotowy :) Same możecie zobaczyć, jak świeżo i przyjemnie wygląda, a jednocześnie wyraźnie podkreśla oko :)
Pozostałe kosmetyki:
Twarz - korektor Annabelle Minerals Light, korektor z Kolorówki, podkład Pixie Vanilla Delight, bronzer Inglot 505, rozświetlacz Inglot AMC 59, róż z palety MakeUp Revolution Sugar&Spice.
Usta - konturówka KOBO 107 Pink Love.
Dajcie znać, co myślicie oraz Wesołych Świąt - gdybym nie dała rady poczynić notki przed świętami ;)
ale Ci w nim pięknie :) Prosty, klasyczny, ale efektowny :)
OdpowiedzUsuńU mnie małe rozdanie, jeśli masz ochotę - zapraszam :)
piękny
OdpowiedzUsuńcudny makijaż ;)
OdpowiedzUsuńSuper, bardzo mi się podoba! :)
OdpowiedzUsuńIle bym dała za takie piękne rzęsy :) Piękny makijaż :)
OdpowiedzUsuńnie rozumiem czemu nie lubisz szarości, wyglądasz w niej rewelacyjnie :)
OdpowiedzUsuńPiękny jest!
OdpowiedzUsuńJa szczerze mówiąc też nie lubię szarości :D. To chyba jedyny kolor, którego unikam w makijażu! Nie mogę jednak powiedzieć, że mi się nie podoba - na Tobie takie połączenie wygląda świetnie :).
OdpowiedzUsuńPodobny pojawił się u mnie na blogu kiedyś, na Walentynki :) Lubię takie połączenie kolorów.
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż, lubię takie pastelowe makijaże :)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się podoba, taki delikatny, a zarazem bardzo efektowny :)
OdpowiedzUsuńPięknie:) uwielbiam takie połaczenia kolorów:) zgapię na świateczny makijaż:)))
OdpowiedzUsuńPrzepiękny makijaż!
OdpowiedzUsuńPięknie zgrywa się z kolorem pomadki :D
OdpowiedzUsuńPiękne połączenie kolorów, bardzo Ci pasuję :)
OdpowiedzUsuńależ piękne oko!
OdpowiedzUsuńŚlicznie to wygląda :)
OdpowiedzUsuńŚlicznie Ci w tym makijażu:)
OdpowiedzUsuńTeż nie lubię zbytnio szrości. Makijaż piękny i śliczny kolor pomadki, ostatnio lubuję się w różowych ustach. :)
OdpowiedzUsuńCałość wygląda szałowo :)
OdpowiedzUsuńPiekny makijaz, w ogole masz taka ciekawa plastyczna buzie bo kazdy makijaz wyglada na Tobie bardzo dobrze! :) zapraszam Cie na mojego makijazowego bloga moze znajdziesz jakies inspiracje, buziaki ! Agatowemalowanie.blogspot.com
OdpowiedzUsuń