29 października 2012

Mini Haul III

Hej wszystkim!

Jakoś mam ostatnio wrażenie, że wszelkie moje notki to jakieś zapychacze i nic konkretnego ostatnio nie piszę :D Więc to na razie ostatnia zapchaj-notka, mam zamiar porządnie wziąć się za recenzje i makijaże. TAGi chwilkę poczekają. Za to dziś przychodzę się chwalić, jednak od razu ostrzegam - jestem typowym przeszukiwaczem półek niskich, lubię dużo i tanio. Ten haul taki jest i pokazuje wiele drobiazgów, które nakupowałam ostatnimi czasy.


Krem Korana, nawilżający z serii z pszczelim woskiem. Mój najulubieńszy krem, trafiłam na niego przypadkiem i znów wróciłam po roku przerwy z podkulonym ogonem. Jednak cera to coś, z czym nie warto eksperymentować na dłuższą metę. Zakupiłam też w końcu mój pierwszy, osławiony Carmex. Wybrałam wersję z Jaśminem i herbatą. Fakt, koi usta natychmiastowo, niezastąpiony pod pomadki. Jednak wydaje mi się, że to nie jest balsam służący do pielęgnacji ust, raczej szybki okład ratujący ich wygląd. Lakiery z Delii zakupiłam na charytatywnym bazarku, kolory są świetne, klasyczne, czyli takie, których mi brakuje :D Obok złotko z H&M, czyli bling-bling futerał na moją cegłę, który budzi dużo śmiechu i spojrzeń pełnych pogardy wśród znajomych. Ważne, że był tani i pełni swoją funkcję, szkoda tylko, że zdecydowałam się na futerał dopiero teraz, 364837643 rys na ekranie dalej :P Skusiłam się też na Isanowski krem do rąk, ponieważ mój obecny chroni, ale nie pielęgnuje. Obok dziwak z najtańszej półki w hipermarkecie, czyli odżywka do włosów - zobaczymy, co z tego będzie. W H&M skusiłam się również na wodę toaletową o zapachu wanilii, ponieważ mój chłopak bardzo lubi ten zapach, mi również się spodobał. Uzupełniłam mikrofibrowe zapasy, przy okazji w Pepco skusiłam się na pomadkę, która według naklejki na opakowaniu wyglądała świetnie, niestety okazała się tandetną perłą a la Barbie i nie wiem, co z nią począć. Ostatnim drobiazgiem są frotki bez metalowych elementów - za wiele moich włosów zginęło połamanych przez łączenia gumek.

To by było na tyle, niezbyt imponująco, ale dużo drobiazgów walających mi się wszędzie to to, co lubię. Jesteście ciekawe konkretnej rzeczy? A może jesteście zadowolone z jakiegoś swojego zakupu poczynionego niedawno i chcecie się tym pochwalić? :)


24 komentarze:

  1. dzięki za ostrzeżenie przed tandetną szminką ;) zastanawiałam się ostatnio co to za firmę pepco dorwało. pozdrawiam! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie nikt nie ostrzegł i ucierpiałam :D Mam nauczkę - nie ufać wynalazkom od Pepco ;p

      Usuń
  2. oo to ja chcę wiedzieć więcej o tym kremie Korana :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Odpowiedzi
    1. Zawsze rozdrabniam się na tyle pierdół, że ostatecznie mam wrażenie, że nic nie kupiłam :P

      Usuń
  4. a ja lubię ta sobie zerknąć na haulowe zapychacze ;)
    a jeśli chodzi o ilość rys na telefonie to myślę, ze nikt mnie nie przebije ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Uwielbiam Carmex ;) Mam identyczną wersję i jestem z niej bardzo zadowolona :)) Teraz będę próbować truskawkowy :D

    W wolnej chwili zapraszam do mnie na news ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. pomadka wygląda bardzo kusząco, szkoda że tylko wygląda, bo sama chętnie bym sobie taką sprawiła :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety, ja też poleciałam na wygląd i się przejechałam :D

      Usuń
  7. Podoba mi się ta woda z HM, już ją oglądałam. Ma przecudne opakowanie. W ogóle niektóre serie z HM są naprawdę fajne. Ale sama mam zestaw trzech miniaturek i niestety nie jestem bardzo zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wyglądają świetnie, ale jednak trwałość tej wody jest przeciętna. Za to zapach bardzo waniliowy :)

      Usuń
  8. jaki mini? całkiem spore zapasy ;) odważny kolor szminki ! podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha, no w sumie wyszło tego więcej, niż myślałam ;)

      Usuń
  9. właśnie nie rozumiem zachwytów nad carmexem. kupiłam go jakiś czas temu i zupełnie mnie nie przekonuje.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za wszystkie komentarze - każdy z nich zauważam i dokładnie czytam. To bardzo motywujące i miłe, gdy zostawiacie je pod moimi postami.

Proszę o nie zostawianie wpisów będących czystą reklamą bloga, profile zawierają Wasze adresy, na które zawsze z chęcią wchodzę.