Hej wszystkim!
Nie wiem, jak dla Was, ale dla mnie wszelkie błękity i niebieskości na oczach to kolory, którymi ciężko operować tak, żeby nie powodowały efektu "Maryny" (morski cień, szmina na połowie twarzy i róż jak u matrioszki :D). Ten kolor chyba po prostu nie pasuje do mojej urody, toleruję jedynie chabrowe kreski na powiece. Jednak mimo wszystko jestem uparta i podjęłam próbę wpasowania go do mojego codziennego makijażu, tak, żeby nie wyglądał tandetnie. Czy mi się to udało?
1. Zaczynam od nałożenia podkładu (BB krem), następnie wklepuję na powiekę bazę Virtual, a potem cienką warstwę białej kredki dla podbicia koloru.
2. Na środek powieki nakładam jasny, błękitny cień z nutą turkusu (paleta 180 cieni).
3. Wewnętrzny kącik rozjaśniam jasnym, perłowym cieniem (paleta 180 cieni).
4. Zewnętrzny kącik podkreślam brązowo-miodowym cieniem (paleta 180 cieni).
5. Na dolną powiekę nakładam ciemny, brązowy cień. Przeciągam go po za zewnętrzny kącik i przechodzę do załamania nad powieką - zakreślam po prostu łuk. Następnie go rozcieram (MIYO, Chocolate).
6. Cieniem maluję czarną kreskę (MIYO, Zero), podkreślam linię wodną białą kredką, łuk brwiowy wcześniej użytym, jasnym cieniem.
7. Rzęsy tuszuję, ewentualne obsypki zmiatam pędzlem, brwi podkreślam paletką Essence.
Tak się prezentuje na większym kawałku mojej twarzy:
Wydaje mi się, że wyszło to w jakiejś znośnej formie. A jak Wy sądzicie? Niebieskie tony na oku to Wasi wrogowie, czy sprzymierzeńcy? :D
Zaje*iście wyszło!
OdpowiedzUsuńPasuje Ci :D
ps. ja też mam z niebieskościami problem, ale czasami jakoś coś się uda wymodzić ;)
Dziękuję, w sumie proste połączenie, a jakoś wygląda ;)
UsuńJa z niebieskimi cieniami mam problem ogromny, mam tyle pięknych kolorów w palecie, a strasznie ciężko mi stworzyć coś, co nie wieje tandetą, szczególnie, jeżeli chodzi o te w odcieniach turkusowych.
Ładnie, ładnie Skaj, ale dla mnie wyglądasz lepiej w brązach :D
OdpowiedzUsuń(pamiętam jak na jakimś czymś w mojej miejscowej galerii, robili makijaże, ja zostałam uraczona niebiesko-zielono-pomarańczowym cieniem.
Ja najlepiej wyglądam w jasnym cieniu i po prostu kresce ;)
UsuńNiebiesko-zielono-pomarańczowy cień - no nie powiem, zaskakujące połączenie :P
ale jesteś śliczna!
OdpowiedzUsuńPięknie Ci to wyszło :)
OdpowiedzUsuńFajnie wyszło, bo i ten niebieski wygląda bardziej błękitnie niż smerfowo :) Podoba mi się :)
OdpowiedzUsuńTak, bardziej wchodzi w delikatny turkus, niż smerfowy niebieski ;)
UsuńBardzo ładnie Ci wyszło :)
OdpowiedzUsuńmakijaż wygląda pięknie, uwielbiam ten błękitny cień :)
OdpowiedzUsuńPiękny makijaż :) śliczne brwi :) rewelacja
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)
Usuńnie przepadam za niebieskościami na powiece, ale w takiej formie podoba mi się bardzo - aż sama jestem zaskoczona ;)
OdpowiedzUsuńJa też, choć trochę główkowałam, jak użyć błękitu, żeby nie wyszło tragicznie :D
Usuńśliczny makijaż! podoba mi się takie połączenie kolorów.. ciekawe jak u mnie by się sprawdziło..
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Właśnie chyba wszystko tkwi w połączeniu kolorów - błękitu i pasującego do niego, neutralnego brązu.
UsuńPiękny makijaż Ci wyszedł:)
OdpowiedzUsuńmasz niesamowitą tęczówkę ;O A makijaż idelnie ją eksponuje ;)
OdpowiedzUsuńOko śliczne!
OdpowiedzUsuńLadnie wyszło. Ja niebieskosci unikam, ale ten Twój to całkiem ładny odcień ma.
OdpowiedzUsuńjestem zagorzałą fanką Twoich makijaży więc jak zwykle gromkie brawa ode mnie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, dziękuję *ukłony* :P
UsuńMnie też wydaje się że niebieskości na powiekach bywają niebezpieczne i mogą zrobić krzywdę, ale świetnie sobie z nimi poradziłaś:)
OdpowiedzUsuńNiebieskawy turkus - cudowny! Uwielbiam Twoje makijaże, są niezwykle inspirujące.:)
OdpowiedzUsuńAjj, dziękuję :D
UsuńJa bardzo lubię niebieskości na oczach :)
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem bardzo dobrze poradziłaś sobie z tym kolorem :-)
OdpowiedzUsuńWyszło Ci super, bardzo Ci pasuje taki makijaż ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję, ostatnio wpadłam na ułożenie cieni pasujące do mojego oka, niemal niezależnie od koloru :)
UsuńBardzo delikatny makijaż i dobrze.Z niebieskim trzeba uważać, żeby nie wyszedł jak u pani konduktor z PKP;)
OdpowiedzUsuńHaha, dobrze nazwane :D
Usuń